W Ciechanowie za zakłócanie ciszy nocnej 19-latek otrzymał mandat 500 zł. Po dwóch godzinach stwierdził, że został niesłusznie ukarany i przyjechał rowerem do komendy policji, aby wyjaśnić sprawę. Ponieważ był pijany, został zatrzymany. Następnie otrzymał drugi mandat, tym razem 2500 zł.
Jak poinformowała rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie asp. Magda Zarembska, wszystko zaczęło się o godz. 2 w nocy, gdy funkcjonariusze interweniowali w związku z zakłócaniem ciszy na jednym z osiedli mieszkaniowych. „Zgłaszająca przekazała, że nieznany mężczyzna chodzi po balkonach i dobija się do okien. Na miejscu policjanci zastali 19-latka. Tłumaczył, że próbował dostać się do znajomego, który mieszka w bloku” - wyjaśniła rzeczniczka i zaznaczyła, że policjanci ukarali 19-latka mandatem w kwocie 500 zł.
„Cała sytuacja nie dawała mężczyźnie jednak spokoju i postanowił jeszcze raz spotkać się z policjantami. O godz. 4 przyjechał na rowerze do komendy, aby +wyjaśnić sprawę+. Okazało się wtedy, że był pijany” - podkreśliła Magda Zarembska. Badanie stanu trzeźwości 19-latka wykazało 2 promile alkoholu i w związku z tym został on zatrzymany.
„Po wytrzeźwieniu, za kierowanie rowerem po alkoholu, mężczyzna otrzymał mandat w wysokości 2500 zł” - zaznaczyła asp. Zarembska.