Powodem skargi był opublikowany 17 listopada w "Gazecie Wyborczej" reportaż "Wyp....stąd, Czarnuchu!", w którym Jacek Hugo-Bader opisuje swoje odczucia z przeprowadzonej prowokacji. Ucharakteryzowany na czarnoskórego obcokrajowca dziennikarz wybrał się na Marsz Niepodległości, by sprawdzić, jak na jego obecność zareagują członkowie Marszu.
Jeden z czarnoskórych uczestników Marszu Niepodległości – dr Bawer Aondo-Akaa – zdecydował się złożyć skargę na Jacka Hugo-Badera. W tym postępowaniu Instytut Ordo Iuris reprezentuje poszkodowanego.
– Chodziło oczywiście o słowa, które padły w artykule autorstwa Hugo-Badera, jakoby na Marszu Niepodległości wypowiadane były konkretne wyzwiska w jego kierunku. Te wypowiedzi nigdy nie miały miejsca – mówi Kacper Chołody z Ordo Iuris.
Hugo-Bader napisał „patrzyli się na mnie, jakby chcieli powiedzieć...”. Sugerował tym samym, że uczestnicy marszu negatywnie o nim myśleli, a wysnuł to na podstawie... wzroku.
– Dr Bawer Aondo-Akaa – nasz klient – stwierdził, że jest to zachowanie naruszające zasady rzetelności dziennikarskiej i obrażające jego jako czarnoskórego, wielokrotnego uczestnika Marszu Niepodległości – dodał gość Telewizji Republika.
„Wykorzystanie skrajnie i drastycznie ksenofobicznych sformułowań pod adresem osób czarnoskórych nie było w tej sytuacji jakkolwiek uzasadnione zasadami rzetelnego dziennikarstwa. W szczególności, żadne z przywołanych, godzących w godność i cześć osób czarnoskórych określeń, nie stanowiło przytoczenia wypowiedzi uczestników Marszu Niepodległości. Przytoczone w opublikowanym artykule słowa stanowiły wyłącznie własną wypowiedź dziennikarza, dokonującego projekcji bezpodstawnie domniemywanych przez niego poglądów środowiska uczestników patriotycznego wydarzenia” – napisali w skardze prawnicy Ordo Iuris.