Przejdź do treści
Zabójca Pawła Adamowicza usłyszał kolejny wyrok!
Portal X (d. Twitter)

Sąd Okręgowy w Gdańsku w czwartek skazał Stefana Wilmonta na rok więzienia za zerwanie pagonu pilnującemu go funkcjonariuszowi w trakcie rozprawy ws. zabójstwa Pawła Adamowicza. Wyrok jest nieprawomocny.

W trakcie odczytywania wyroku Stefana Wilmonta nie było na sali rozpraw, bo nie wniósł o doprowadzenie z aresztu. Nie było także jego obrońcy.

Sędzia Anna Grzyb-Koniuszaniec odczytując wyrok wskazała, że sąd uznał Stefana Wilmonta za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu w akcie oskarżenia, czyli naruszenie nietykalności policjanta, ponadto wziął pod uwagę, że podsądny znieważył pokrzywdzonego, funkcjonariusza publicznego, który pełnił obowiązki służbowe.

Sąd skazał Stefana Wilmonta na rok więzienia.

W trakcie odczytywania uzasadnienia sędzia podkreśliła, że "czynność sprawcza polegająca na wyrwaniu odzieży policjanta, jej fragmentu w postaci pagonu odzwierciedlającego stopień formacji mundurowej, związana była z przekroczeniem nienaruszalnego marginesu wolności cielesnej pokrzywdzonego tj. strefy, która wolna być powinna od ingerencji w nią innej osoby".

W dalszej części uzasadnienia wskazywała, że "pozbawienie osoby działającej w ramach formacji mundurowej oznaki stopnia służbowego zależnego od zasług w służbie i odzwierciedlającego miejsce w hierarchii tej formacji zmierzało do ośmieszanie pokrzywdzonego i było okazaniem mu pogardy, gdyż pozbawiony został przez oskarżonego przysługującej mu dystynkcji".

Podkreśliła również, że sąd podzielił stanowisko oskarżyciela publicznego, iż oskarżony czynu dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa będąc wcześniej prawomocnie skazanym.

Stefan Wilmont, przed zabójstwem Pawła Adamowicza, został skazany na 5 lat i 6 miesięcy więzienia za napady na placówki bankowe.

Sędzia Grzyb-Koniuszaniec odczytując uzasadnienie podkreśliła, że sąd orzekł karę roku pozbawienia wolności mając na uwadze społeczną szkodliwość czyny. "Nadto, nie tracąc z pola widzenia wcześniejszej karalności oskarżonego na długoletnią karę pozbawienia wolości" - uzasadniała sędzia.

Zaznaczyła, że sąd "miał na względzie pobudki działania sprawcy, który tłumaczył swoje zachowanie potrzebą bycia medialnym, czyli dążenie do prowokowania i podsycania zainteresowania mediów swoją osobą" - mówiła sędzia i przypomniała, że rozprawy przeciwko oskarżonemu ws. o zabójstwo Pawła Adamowicza były rejestrowane m.in. przez kamery stacji telewizyjnych.

Prokurator Prokuratury Rejonowej w Gdańsku Ariadna Rużewicz-Zielińska po ogłoszeniu wyroku powiedziała, że wyrok jest "słuszny i sprawiedliwy". Wskazała, że sąd uwzględnił stanowisko prokuratury, że została naruszona nie tylko nietykalność cielesna funkcjonariusza ale również, że został on przez Wilmonta znieważony.

Ponadto, jak dodała, sąd przychylił się do stanowiska prokuratury, że oskarżony dokonał przestępstwa w warunkach recydywy.

"Wydaje się, że założenie oskarżonego jest takie, ażeby swoją osobą zainteresowanie mediów stale budzić i stale to podsycać. Czyni to do tej pory skutecznie" - oceniła prokurator.

Na poprzedniej rozprawie jeden z policjantów, który w kwietniu ub.r. konwojował i pilnował oskarżonego w trakcie procesu zeznał, że w trakcie konwojowania do aresztu, zapytał Wilmonta dlaczego to zrobił. "Oskarżony powiedział, że chce mieć więcej zarzutów, żeby być bardziej medialnym" - zeznawał.

W kwietniu 2022 r. na sali sądowej Stefan Wilmont zerwał pilnującemu go funkcjonariuszowi pagon z munduru. Stało się to podczas przesłuchania jednego ze świadków ws. zabójstwa Adamowicza.

W marcu br. Stefan Wilmont został skazany na dożywocie za zabójstwo prezydenta Gdańska do którego doszło w styczniu 2019 roku podczas koncertu WOŚP. Wilmont wbiegł na scenę z nożem i śmiertelnie ranił prezydenta Pawła Adamowicza. Wyrok wydany w marcu jest nieprawomocny.

Ponadto, pod koniec listopada br. Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał Wilmonta na pół roku więzienia za podrabianie pism procesowych. Ten wyrok jest prawomocny.

W czwartek sąd zdecydował, że można upublicznić dane skazanego. Wyrok jest nieprawomocny.

PAP, Portal X (d. Twitter)

Wiadomości

Mastalerek: w Polsce mamy polityka konsekwentnie proniemieckiego, czyli Donalda Tuska

Izrael nie złamał prawa. USA będzie dalej pomagała

Gdzie i kim jest Bogdan Klich?

Potężne zwolnienia w Grupie Azoty to już pewne. Pracę straci 25 proc. załogi

Ostatni Żyd z Afganistanu dotarł do Izraela

Kaleta: badanie tego, jak powstał ten gigantyczny majątek Gajewskiej, jest misją dziennikarzy

Sikorski punktuje Trzaskowskiego. Obrażony wychodzi ze studia

Bosak: nie dla Trzaskowskiego, nie dla Sikorskiego!

Czapeczki z folii aluminiowej miały chronić przed NATO

Marszałek Szymon Hołownia wygwizdany podczas obchodów Święta Niepodległości!

Trump potwierdza: Mike Waltz zostanie doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego

Mrowińska: mąż Kingi Gajewskiej powinien podać się do dymisji!

Jaki o Hołowni: Putina chciał wgniatać w ziemię, a teraz ...

Internet reaguje na tajemnice rodziny Gajewskich

Kuź: zaproszenie na spotkanie z Trumpem, to ogromne wyróżnienie dla prezydenta Andrzeja Dudy

Najnowsze

Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie

Potężne zwolnienia w Grupie Azoty to już pewne. Pracę straci 25 proc. załogi

Ostatni Żyd z Afganistanu dotarł do Izraela

Kaleta: badanie tego, jak powstał ten gigantyczny majątek Gajewskiej, jest misją dziennikarzy

Sikorski punktuje Trzaskowskiego. Obrażony wychodzi ze studia

Mastalerek: w Polsce mamy polityka konsekwentnie proniemieckiego, czyli Donalda Tuska

Izrael nie złamał prawa. USA będzie dalej pomagała

Gdzie i kim jest Bogdan Klich?