Przejdź do treści
Zabieg na sercu 24-tygodniowego płodu. Pierwszy taki w historii
fot.Pixabay

W Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, we współpracy z warszawskimi kardiologami prof. Joanną Szymkiewicz-Dangel i dr. Adamem Koleśnikiem, wykonano pierwszy zakończony sukcesem zabieg poszerzenia zastawki aortalnej u 24-tygodniowego płodu. To pierwszy taki zabieg w historii tej placówki.

W Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, we współpracy z warszawskimi kardiologami prof. Joanną Szymkiewicz-Dangel i dr. Adamem Koleśnikiem, wykonano pierwszy zakończony sukcesem zabieg poszerzenia zastawki aortalnej u 24-tygodniowego płodu. To pierwszy taki zabieg w historii tej placówki.

Zabieg poszerzenia zastawki aortalnej, uratował 24-tygodniowy płód i zwiększył szansę na kontynuowanie skutecznego leczenia po przyjściu na świat. Wszystko dzięki współpracy specjalistów z Zakładu Kardiologii Perinatalnej i Wad Wrodzonych Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie i łódzkiego Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki.

- Serce 24-tygodniowego płodu ma dwa centymetry, a zastawka dwa milimetry. Do lewej komory pracującego serca dostajemy się z zewnątrz - przez powłoki brzuszne ciężarnej, przez macicę i nakłucie klatki piersiowej płodu. To jest zegarmistrzowski, precyzyjny zabieg, zwłaszcza jego wykończenie, czyli wprowadzenie przez kardiologa interwencyjnego balonu poszerzającego zastawkę – wyjaśnił prof.  Krzysztof Szaflik, szef Kliniki Ginekologii, Rozrodczości i Terapii Płodu oraz Diagnostyki i Leczenia Niepłodności w ICZMP.

Celem zabiegu wewnątrzmacicznego było uratowanie wydolności krążenia i tym samym, ale również ocalenie lewej komory serca. Ma to pomóc w operacji noworodka po jego przyjściu na świat, aby miał czynne obie komory.

- Bez naszej interwencji losy takiego dziecka już w czasie ciąży stoją pod dużym znakiem zapytania - może ono zginąć – mówił prof. Krzysztof Szaflik z ICZMP.

Czas trwania zabiegu wynosi kilkanaście minut i można go przeprowadzić wtedy, gdy płód jest ułożony klatką piersiową do przodu. Tutaj lekarze musieli czekać kilkadziesiąt minut na to, aby malutki pacjent przyjął odpowiednią pozycję.

Po wykonanym zabiegu zauważono poprawę funkcjonowania lewej komory. Ciężarną mamę po kilku dniach wypisano do domu. Kobieta jest pod stałą kontrolą kardiologiczną.

Wady serca są najczęstszymi wadami wrodzonymi; występują u 1 na 100 urodzonych noworodków.

RMF24

Wiadomości

Zła i dobra wiadomość. Co z Wrocławiem?

Wrocław czeka ale nie ludzie. Bez wytchnienia umacniają wały

Uruchomiono dwa kolejne poldery zalewowe pod Wrocławiem

Usuwanie skutków powodzi. Jakie uprawnienia ma twój pracodawca?

Zmarł Toto Schillaci, bohater mistrzostw świata 1990

Libicki: Henning-Kloska wykazała się całkowitym brakiem wyczucia

Nie wstyd panu, panie Donaldzie?

Kosztowniak: Chaos, dezinformacja, degrengolada i upadek - tak w sytuacji kryzysowej działa Tusk

Szokujące słowa ekologa! Niemiecki wywiad werbował do protestów przeciwko budowie zbiorników retencyjnych!

Trump i Duda spotkają się w Amerykańskiej Częstochowie – kluczowe wydarzenie przed wyborami w USA

Dzisiaj informacje TV Republika

Dlaczego luksusowy resort w Jeleniej Górze przerwał wał powodziowy?

Kowalski: Tusk powinien być natychmiast zdymisjonowany

Myślano, że obok wiecu Trumpa są materiały wybuchowe. Policja wkroczyła do akcji

Jak doszło do eksplozji pagerów Hezbollahu?

Najnowsze

Zła i dobra wiadomość. Co z Wrocławiem?

Zmarł Toto Schillaci, bohater mistrzostw świata 1990

Libicki: Henning-Kloska wykazała się całkowitym brakiem wyczucia

Nie wstyd panu, panie Donaldzie?

Kosztowniak: Chaos, dezinformacja, degrengolada i upadek - tak w sytuacji kryzysowej działa Tusk

Wrocław czeka ale nie ludzie. Bez wytchnienia umacniają wały

Uruchomiono dwa kolejne poldery zalewowe pod Wrocławiem

Usuwanie skutków powodzi. Jakie uprawnienia ma twój pracodawca?