Gościem Aleksandra Wierzejskiego w poranku Telewizji Republika był Adam Borowski, działacz opozycji w czasach PRL – Te wszystkie wzywania do niestosowania mowy nienawiści są wyłącznie pustosłowiem, które mają zamknąć usta rządzącym, a opozycja wykorzystuje ten mord politycznie - powiedział w programie.
Na początku programu Adam Borowski odniósł się do projektu ''Mama 4+'' – Aby naród trwał wskaźnik urodzeń musi być co najmniej 2,2. Jeżeli naród ma się odnawiać, nie wymrzeć, to musi taki być. Czeka nas bardzo jeszcze dużo pracy w kierunku takiej świadomości, że dzieci są potrzebne - mówił.
– Problemy z dzietnością mają społeczeństwa bogate. Kiedy wojna się kończyła i nas Niemcy wymordowali ogromną ilość, to nikt wtedy nie patrzył, czy mamy co do garnka włożyć. Dzieci były bardzo pożądane. Jak się ludzie ze sobą wiązali, to pierwsze co było to było posiadanie dzieci - kontynuował gość Telewizji Republika.
– Taki program musi trwać kilkadziesiąt lat, to jest zadanie, które wszyscy bez względu na opcje powinni wziąć pod uwagę i zastanowić się, co zrobić, żeby odbudować rodziny - dodawał.
– Grzegorz Schetyna powiedział, że on nie chciał, aby Adamowicz kandydował na prezydenta Gdańska z troski, bo on się tak o niego troszczył - zauważył Aleksander Wierzejski.
– Pani Lubnauer wprost mówiła, że pan prezydent jest nie do zaakceptowania ze względu na niewyjaśnione sprawy korupcyjne. Internet nie zapomina, tam wszystko jest, dlatego tak nieznośny jest ten ocean hipokryzji, który się wylewał i wylewał. Kiedy rzeczywisty mord polityczny, jakim był zamordowanie przez Cybę, pana Marka Rosiaka (...) przy aresztowaniu syczał z nienawiści, że chciał zamordować Jarosława Kaczyńskiego. I wtedy nie ogłaszano żałoby narodowej, wtedy nie mówiono o tym, że naoglądał się TVN, czy TVP. To po prostu są kłamstwa. Z jednej strony pani wdowa, która na początku wzywa do nie wykorzystywania tej tragedii do celów politycznych a potem staje w szranki, jakby chciała wejść do tego świata politycznego - mówił Adam Borowski.
– Te wszystkie wzywania do niestosowania mowy nienawiści są wyłącznie pustosłowiem, które mają zamknąć usta rządzącym, a opozycja wykorzystuje ten mord politycznie - dodawał.