Przejdź do treści

Wzruszające słowa mamy ks. Olszewskiego. „Moje dziecko jest poniewierane!”

Źródło: Zrzut ekranu/Republika

"Chciałabym, żeby to wybrzmiało, ode mnie jako matki, bo nie mogę się zgodzić, nie mogę się pogodzić z sytuacją, która robi przestępcę z mojego syna. On życie oddałby każdemu człowiekowi, a kiedy ja zachodzę do więzienia, on jest jako niebezpieczny więzień. On się ze mną nie może spotkać, bo nie wiem... Czy on jest dla mnie groźny?", mówiła w rozmowie z Republiką Grażyna Olszewska, mama aresztowanego ks. Michała Olszewskiego.

Dziś rano z aresztów na Służewcu i Grochowie zostali przewiezieni do Prokuratury Krajowej ks. Olszewski i urzędniczki resortu sprawiedliwości, panie Karolina i Urszula. Oczywiście, celem postawienia przed bodnarowców "nowych zarzutów". Obrońcy całej trójki są zgodni, że chodzi zarzuty o przywłaszczenie mienia.

Dziś od godzin porannych przed budynkiem prokuratury protestują w obronie księdza i urzędniczek będą kluby „GP” i Wolni Polacy. Każdy może przyłączyć się do protestu. Na miejscu są również rodzice ks. Olszewskiego.

Więcej: Bodnarowcy chcą z księdza zrobić złodzieja. „To kolejny absurd”

W poruszającej i emocjonalnej rozmowie z Republiką, mama duchownego - Grażyna Olszewska, przyznała wprost, że jej syn jest poniewierany.

To jest niesamowite poświęcenie tych ludzi, wiążące się nie tylko z poświęceniem czasu, ale i kosztami, dojazdem. Czasami też poświęceniem swojego własnego zdrowia, bo stanie tutaj ileś czasu... A są tu też ludzi w podeszłym wieku. Dla takich ludzi warto walczyć, warto podnieść głowę do góry, a przede wszystkim zaufać, że kiedyś nadejdzie koniec.

 - mówiła o tak dużym zainteresowaniu Polaków manifestacją w geście solidarności z ks. Michałem.

Korzystając z okazji, chciałabym tak zapytać wszystkich tych, którzy oskarżają mojego syna, że jest złodziejem, że ukradł pieniądze... Ja jestem prosta kobieta ze wsi. Pytam zatem - jeżeli tak jest, to niech ci ludzie mi wytłumaczą, za co wybudował ten budynek, który stoi? To nie było cudowne rozmnożenie. Nie, takiego nie ma. 

 - wskazała, odnosząc się do planów bodnarowców, co do nowych zarzutów.

I kontynuowała: 

Ludzie... Jestem prostą kobietą, nie widziałam wielkiego świata, ale dla mnie wartości podstawowe, wartości moralne są najważniejsze. Tak starałam się dzieci wychować. W uczciwości i miłości do drugiego człowieka. Bez nienawiści. 

Źródło: Republika

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Wiadomości

Zełenski nie podpisze umowy z USA? Problemem jednostronne zobowiązania

Kolejny atak islamskiego nożownika. Jedna osoba nie żyje

Tomasz Adamek komentuje politykę Trumpa. „To kwestia czasu”

Sąsiedzka sprzeczka zakończona strzałem w głowę. Sprawca był pijany

TYLKO U NAS

Morawiecki: oni kłamią w żywe oczy!

Ciecióra: Tusk nie jest w stanie budować świadomej polityki zagranicznej

Chadecja wciąż na prowadzeniu, ale konkurencja zyskuje poparcie

Mieszkańcy przeciwko „osiedlu kontenerowemu”. Boją się napływu migrantów

Abp Wojda: Europie dzisiaj bardziej zależy na zielonym ładzie natury, niż na ładzie Ducha Świętego

Mieszkańcy protestują przeciwko planom likwidacji przedszkola

„Gazeta Polska” wyprzedziła „Sieci” i „Do Rzeczy”

Trump chce, by Musk działał "bardziej agresywnie"

Nawrocki: „Nie wyślę wojska na Ukrainę, ale polscy przedsiębiorcy powinni ją odbudować”

Sygnał Czytelnika: mamy kolejny efekt czarodziejskiej różdżki minister Leszczyny

Eurokraci policzyli, ilu potrzeba żołnierzy, by zastąpić armię USA i obronić się przed Rosją

Najnowsze

Zełenski nie podpisze umowy z USA? Problemem jednostronne zobowiązania

Morawiecki: oni kłamią w żywe oczy!

TYLKO U NAS

Ciecióra: Tusk nie jest w stanie budować świadomej polityki zagranicznej

Chadecja wciąż na prowadzeniu, ale konkurencja zyskuje poparcie

Mieszkańcy przeciwko „osiedlu kontenerowemu”. Boją się napływu migrantów

Kolejny atak islamskiego nożownika. Jedna osoba nie żyje

Tomasz Adamek komentuje politykę Trumpa. „To kwestia czasu”

Sąsiedzka sprzeczka zakończona strzałem w głowę. Sprawca był pijany