W Europie systematycznie wzrasta liczba zachorowań na kiłę. Choroba weneryczna dotyka głównie mężczyzn homoseksualnych mieszkających w miastach. Raport przeprowadziło Europejskie. Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób.
Według danych z lat 2007-2017 z 23 europejskich krajów, kiłę zdiagnozowano u ponad 33 tys. osób. Po raz pierwszy od blisko dekady zachorowalność na tę chorobę przewyższyła liczbę zakażeń HIV.
W poszczególnych państwach europejskich widoczne są jednak duże różnice. Odsetek zachorowań zwiększył się ponaddwukrotnie w pięciu krajach: w Islandii (876 proc.), Irlandii (224 proc.), Wielkiej Brytanii (153 proc.), Niemczech (144 proc) i na Malcie (123 proc.). W tym samym czasie w Estonii i Rumunii odnotowano spadek zachorowań o ponad 50 proc.
– Wzrost zachorowań, który jest widoczny w Europie, a także innych krajach na świecie, jest rezultatem kilku czynników, takich jak niestosowanie prezerwatyw, posiadanie wielu partnerów seksualnych, a także mniejszych obaw przez zakażeniem HIV. Aby odwrócić ten trend, należy zachęcać ludzi do stosowania prezerwatyw podczas stosunków z nowymi lub przypadkowymi partnerami oraz wykonywania regularnych badań pod kątem kiły i innych chorób przenoszonych drogą płciową, zwłaszcza jeśli mogło wystąpić ryzyko infekcji – komentuje Andrew Amato-Gauci z Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób.
Nieleczona kiła może prowadzić do poważnych powikłań oraz zwiększa ryzyko zakażenia HIV. Mimo przeważającej liczby mężczyzn, chorobę odnotowano również u kobiet. To niesie za sobą dodatkowe ryzyko wystąpienia wrodzonego syfilisu u dzieci.