Wczoraj policja poinformowała o „rekordziście”, który na Moście Siekierkowskim jechał 160 km/h. Zgodnie z nowym taryfikatorem zapłaci za to 2500 zł mandatu. Kilka godzin później rekord na tej samej trasie inny kierowca odważył się jechać jeszcze szybciej.
W sobotę warszawscy policjanci z grupy „SPEED” poinformowali o nałożeniu kilkunastu mandatów po 1500 zł i 2000 zł
„Rekordzista pędził Mostem Siekierkowskim blisko 160 km/h. Oznacza to mandat w wysokości 2500 zł i utratę prawo jazdy” – napisała Komenda Stołeczna Policji na Twitterze.
CZYTAJ: Podwyżki mandatów weszły w życie. Rekordzista pędził mostem Siekierkowskim blisko 160 km/h
1500 zł musi zapłacić kierująca, która na ul. Słomińskiego omijała pojazd, który zatrzymał się przepuszczając pieszego. „Ciekawostką jest, że tym pojazdem był radiowóz, w dodatku oznakowany” – dodali policjanci.
Kilka godzin później Trasą Siekierkowską kierowca jechał niemal 180 km/h. Zatrzymany miał sądowy zakaz kierowania pojazdem i prawie 2 promile alkoholu w organizmie, więc nie tylko wynik na liczniku, ale także konsekwencje będą znacznie poważniejsze.
Kolejny kierowca zatrzymany na Trasie Siekierkowskiej. Tym razem pędził blisko 180 km/h, mając sądowy zakaz kierowania pojazdem i blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) January 1, 2022
Jak informuje Polsat News, 2500 zł zapłaci kierujący ze Szczecina, który pędził 140 km/h przez miasto. Zatrzymano mu prawo jazdy.
CZYTAJ: Nowe przepisy drogowe. Zasady wejdą w życie już za kilka dni