29-letni sprawca wczorajszych alarmów bobowych na lotnisku w Warszawie i Modlinie usłyszał już zarzuty, grozi mu do dwóch lat więzienia. Mężczyzna wyraził skruchę i chce dobrowolnie poddać się karze.
Oprócz konsekwencji karnych grożą mu również cywilne pozwy o odszkodowania ze strony właścicieli lotnisk oraz pasażerów i linii lotniczych.
Alarm i ewakuacja
Terminal lotniska im. Fryderyka Chopina w Warszawie został wczoraj wieczorem ewakuowany po tym, jak pojawiła się informacja o ładunku wybuchowym. Wcześniej z tego samego powodu ewakuowano także lotnisko w Modlinie. Sprawcę fałszywych alarmów bombowych szybko zatrzymała policja, miał prawie 2,5 promila alkoholu. CZYTAJ WIĘCEJ...
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Alarm w Modlinie wywołany przez pijanych imprezowiczów. Grozi im nawet 8 lat więzienia