Wysokie rachunki za prąd? Sami jesteśmy winni

Nie ma to jak dobre wytłumaczenie. Do takiego wniosku doszedł z pewnością szef PGE Dariusz Marzec, który winą za rosnące rachunki za energię elektryczną obarczył... Polaków. Jego zdaniem za dużo zużywamy prądu, dlatego rachunki są wysokie.
Marzec w rozmowie z Wirtualną Polską stwierdził: "W domach jest coraz więcej urządzeń elektrycznych. Po prostu zużywamy więcej prądu, stąd może się brać wrażenie, że rachunki są coraz wyższe".
Brzmi logicznie? Na pierwszy rzut oka tak. Odwracając jednak jego tok myślenia, gdybyśmy całkowicie zrezygnowali z korzystania z podstawowych urządzeń - wyłączyli lodówkę, sprzęt grający i telewizor wynieśli do piwnicy, odkurzacz zastąpili szczotką, a pranie robili ręcznie w misce, rachunki z pewnością by spadły. Nikt nie miałby więc powodów do narzekania. I oczywiście kluczową sprawą byłaby również rezygnacja z oświetlenia, ale przecież przy świecach też można funkcjonować, w wielu sytuacjach jest to nawet bardziej romantyczne.
Jak więc widać, zdaniem Marca to my jesteśmy winni, że płacimy wysokie rachunki za prąd, choć z drugiej strony nikt z rządu 13 grudnia nie obiecywał, że będzie tanio. A nawet gdyby obiecał to wiemy doskonale, że ekipie Tuska dotrzymywanie obietnic niespecjalnie się udaje. Ot, taka cecha "uśmiechniętej koalicji".
Szokującą wypowiedź prezesa PGA skomentował na X europoseł Prawa i Sprawiedliwości Michał Dworczyk.
"Prąd jest drogi bo jest. Czego nie rozumiecie?" - napisał.

Źródło: wp.pl, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X