– Obecna ekipa rządząca prowadzi działania, które - wbrew poprzednikom - pokazują, że państwo nie istnieje teoretycznie, lecz rzeczywiście działa – mówiła w TV Republika dziennikarka "Gazety Polskiej" Dorota Kania.
Jak wynika z najnowszego sondażu Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS), Prawo i Sprawiedliwość cieszy się poparciem 38 proc. Polaków. Partia rządząca o 20 punktów proc. wyprzedza drugą w zestawieniu .Nowoczesną (18 proc.). Trzecie miejsce zajmuje Platforma Obywatelska (13 proc.). CZYTAJ WIĘCEJ
– Mamy program 500+ i dobre spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z opozycją. Zupełnie przypadkowo trafiłam na informację, że politycy PiS rozważają możliwość legalizacji medycznej marihuany. To jest otwarcie się na najprostsze, ludzkie sprawy. Myślę, że realizacja obietnic wyborczych pokazuje, że partia rządząca zyskuje także wyborców niezdecydowanych – oceniła w TV Republika Dorota Kania.
Odwrotny skutek
Zdaniem dziennikarki "Gazety Polskiej" część opozycji, głównie PO i .Nowoczesna, jest zupełnie niezorganizowana. – Grzegorz Schetyna pewnie nie dopuści do rozpadu i poważnego tąpnięcia w tej partii. Jednak wyjazdy do Brukseli i mówienie, że w Polsce łamana jest demokracja, wywołało odwrotny skutek. Polacy popierają PiS i przestali ufać Schetynie. To też wynika z tego sondażu – stwierdziła Kania.
– PiS mówi językiem, który łatwo dociera do ludzi, natomiast cała opozycja trochę się szamocze – stwierdził z kolei Piotr Górski. Publicysta kwartalnika Res Publica Nowa zaznaczył, że może dojść do sytuacji, w której Donald Tusk będzie chciał wrócić do polskiej polityki, by wesprzeć PO. – Na razie są to jednak jedynie plotki – podkreślił.
CZYTAJ TAKŻE:
Andrzejewski: W Trybunale Konstytucyjnym mamy do czynienia z puczem przeciwko władzy wykonawczej