Wypadek w Rzgowie. Samochód rozpadł się na pół

Prawdopodobnie zbyt duża prędkość była przyczyną wypadku, do którego doszło w środę wieczorem w Rzgowie pod Łodzią. W wyniku wypadku śmierć poniosły trzy osoby, a czwarta trafiła do szpitala.
Jak poinformowała policja, do wypadku doszło 29 września przed godziną 20:00 w Rzgowie. Rozpędzone do prędkości 140 km/h BMW, tuż przed skrzyżowaniem uderzyło w latarnię, w wyniku czego samochód rozpadł się na dwie części. Uszkodzone zostały również znajdujące się w pobliżu pojazdy.
Śmierć na miejscu poniósł 25-letni kierowca, a także dwie pasażerki. Trzeci pasażer – 23-letni mężczyzna – trafił do szpitala.
Okoliczności tego zdarzenia wyjaśniają funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Rzgowie pod nadzorem pabianickiej prokuratury.
Polecamy Sejm na Żywo
Wiadomości

Siedlisko zwyrodnialców nie istnieje. Zlikwidowano jedną z największych platform pedofilskich na świecie
Ziobro reaguje na słowa prezesa NRA. "Niech Pan wraca tam, gdzie razem z Giertychem tkwi Pan od dawna i to po same uszy"
Przemysław Czarnek: to, jak traktuje się ludzi, to jest sadyzm. Po zmianie władzy, Giertycha znajdziemy nawet we Włoszech
Prof. Cenckiewicz: kontrwywiad ABW pozyskał realne dowody na ruską ingerencję w proces wyborczy w roku 2023
Najnowsze

Siedlisko zwyrodnialców nie istnieje. Zlikwidowano jedną z największych platform pedofilskich na świecie

Żarty się skończyły? OKO.press teatralnie zamyka portal na jeden dzień

Prof. Cenckiewicz: kontrwywiad ABW pozyskał realne dowody na ruską ingerencję w proces wyborczy w roku 2023

Nawrocki w Suchej Beskidzkiej: nie możemy pozwolić odebrać sobie św. papieża Polaka, krzyża i Polski

Podpisz petycję! Zablokujmy bluźnierczy festiwal antychrześcijańskiej nienawiści

Ziobro reaguje na słowa prezesa NRA. "Niech Pan wraca tam, gdzie razem z Giertychem tkwi Pan od dawna i to po same uszy"

Przemysław Czarnek: to, jak traktuje się ludzi, to jest sadyzm. Po zmianie władzy, Giertycha znajdziemy nawet we Włoszech

Kard. Bergoglio po śmierci Jana Pawła II: był spójny, nigdy nie uchylał się od odpowiedzialności