Przecieki ze śledztwa mówią, że biznesmeni, którzy mieli załatwiać Stefanowi Niesiołowskiemu usługi prostytutek skusili posła dziewczyną, która była młodsza od niego aż o ... 45 lat.
CBA zatrzymała biznesmenów, którzy w zamian za pomoc w załatwianiu intratnego kontraktu mieli umawiać posła Stefana Niesiołowskiego z prostytutkami. Posłowi prokuratura chce postawić zarzuty korupcyjne i skierowała już do marszałka Sejmu wniosek o uchylenie mu immunitetu. Sam Niesiołowski wszystkiemu zaprzecza.
Służby od stycznia 2013 do końca 2015 r. obserwowały Stefana Niesiołowskiego i trzech biznesmenów. Dwóch z nich pod Łodzią prowadziło zajazd. Według prokuratury Niesiołowski miał im pomóc w załatwieniu kontraktu na dostawę miału węglowego i fosforytów dla Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police SA. W zamian, jak ustaliła prokuratura, miał dostać łapówkę „w postaci usług seksualnych”. Poseł miał spotkać się z prostytutkami 31 razy! Niesiołowski nie miał pojęcia, że jest obserwowany przez CBA. Agenci Biura filmowali z ukrycia, jak kolega – biznesmen dowozi go na miejsce miłosnej schadzki, a potem odbiera stamtąd i zawozi do jego poselskiego biura.
Teraz "Super Express" opublikował przecieki ze śledztwa. Według gazety różnica wieku między Stefanem Niesiołowskim, a najmłodszą z prostytutek wynosi aż 45 lat. – Najmłodsza z dziewczyn ma obecnie 30 lat – mówi źródło zbliżone do śledztwa. Poseł Niesiołowski ma 75 lat.