– Bronisław Komorowski rozmija się z prawdą, mówiąc, że były takie rozmowy. Nigdy nie mieliśmy pomysłu stworzenia wspólnych list. Fundamentalne różnice gospodarcze są tak duże, że absurdem byłoby branie pod uwagę jakiekolwiek wspólnej listy – stwierdził Ryszard Petru, odnosząc się do słów Bronisława Komorowskiego, który ujawnił, że między PO, .Nowoczesną i PSL-em toczyły się negocjacje na temat wspólnej listy wyborczej.
– Z PSL w ogóle nie rozmawiałem, to byłby absurd. Z innymi ugrupowaniami także nie było możliwości porozumienia, rozmowy bardzo szybko utknęły w martwym punkcie – powiedział Ryszard Petru.
"Daleko idące uzgodnienia"
Bronisław Komorowski przyznał, dopytywany przez dziennikarzy, że doszło do "daleko idącego uzgodnienia" ws. startu PO, .Nowoczesnej i PSL-u ze wspólnej listy w wyborach parlamentarnych. – Był to pomysł rzeczywiście na jedną listę i było daleko idące uzgodnienie. Żałuję, że z tego nic nie wyszło – podkreślił. CZYTAJ RÓWNIEŻ...