W studiu "Loży Prasowej" w TVN24 doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy zastępcą redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Pawłem Wrońskim a Piotrem Skwiecińskim z "W Sieci". Wroński przypisywał prawicowemu publicyście chęć zabijania uchodźców w imię "chrześcijańskiego miłosierdzia" i zupełnie nie reagował na słowa Skwiecińskiego, który tłumaczył, że nigdy nie zrobiłby nic podobnego.
W programie toczyła się dyskusja o przyjmowaniu imigrantów. Pomiędzy dziennikarzami o skrajnie różnych poglądach na ten temat doszło do wymiany zdań, w efekcie której jeden z nich wyszedł ze studia.
Piotr Skwieciński z tygodnika "W Sieci" tłumaczył, że ma duże obawy, co do przyjmowania do Polski wyznawców islamu.
– W Polsce terroryści islamscy do tej pory nie mieli gruntu im sprzyjającego, środowisk, w których mogli funkcjonować – mówił dziennikarz, tłumacząc, że przyjmowanie imigrantów będzie ułatwieniem dla ataków terrorystycznych. – Obawiamy się tego, że to jest tylko forpoczta, że na kilku tysiącach (uchodźców – przyp.) się nie skończy, że mamy do czynienia z forpocztą wielkiej zmiany, która w dłuższym czasie może spowodować znaczące i nieodwracalne zmiany tożsamości nie tylko Polski, ale również Europy. Temu jesteśmy przeciwni – dodał.
Na te słowa ostro zareagował Wroński, mówiąc do Skwiecińskiego, że życzy mu, aby, gdy kiedykolwiek dojdzie do zaangażowania polskich wojsk w ochronę Morza Śródziemnego w ramach misji Frontexu, stanął na czele statku.
– Chciałbym, żeby ze swoimi przekonaniami stanął na tym statku i zobaczył tonącą łódkę z uchodźcami. W tym momencie Piotr Skwieciński dojdzie do wniosku: chrześcijanie na pokład, wszyscy inni toną, prawda? – zwrócił się do publicysty „W Sieci”.
– Piotr Skwieciński odholuje łódź do granicy wód terytorialnych Algierii i zostawi ją z benzyną. Albo tak jak w Australii: przeniesie na inną łódź, odholuje do granicy wód terytorialnych i zostawi z zapasem benzyny – odpowiedział mu Skwieciński.
– I utoną na granicach wód terytorialnych Algierii z miłosierdziem chrześcijańskim, gul-gul. A może strzelamy od razu? Szybciej będzie. Strzelamy czy tylko topimy? – ripostował sarkastycznie Wroński.
– Nie, nie strzelamy, ja bardzo protestuję przed tego typu argumentami i tego typu zachowaniem. Jeżeli Paweł Wroński natychmiast nie przestanie, to ja wyjdę ze studia – odparł Skwieciński urażony sugestiami dziennikarza "Wyborczej". – Proszę bardzo – szybko odparł Wroński. Nie musiał długo czekać na reakcję prawicowego publicysty, który, pomimo próśb dziennikarki, opuścił studio.
Piotr Skwieciński wychodzi ze studia po chamskim zachowaniu Wrońskiego. #tvn24 #lożaPrasowa pic.twitter.com/bEcXCsBZLO
— Damian Cygan (@DamianCygan) wrzesień 13, 2015
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Niemcy zawieszają Schengen na granicy z Austrią. Nie wpuszczają imigrantów
Orban zapowiada ostrzejsze działania przeciwko imigrantom. "Stoimy w obliczu buntu"
Imigranci z Węgier zmierzają do Wiednia. Austria zamyka granice