– Wracamy do problemu braku lustracji w Polsce. Nie zbudowaliśmy takiego systemu w państwie polskim. Nie poradziliśmy sobie z przejrzystością i transparentnością takich ludzi – powiedział prezes Reduty PWPW Piotr Woyciechowski (ekspert ds. służb specjalnych, były członek komisji ds. likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych), który był gościem red. Adriana Stankowskiego w programie „W Punkt” w Telewizji Republika.
Przypomnijmy:
Odpowiedzialna za rozwiązanie Marszu Niepodległości Ewa Gawor, jeszcze do niedawna sukcesywnie ukrywała fakt, że była funkcjonariuszem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Czesława Kiszczaka.
Niechlubne karty historii odkrył w jej życiorysie historyk Sławomir Cenckiewicz:
"Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę” - to „hasło nawołujące do nienawiści" orzekła Ewa Gawor 1 sierpnia br.
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) 12 sierpnia 2018
Jak się było w ZMS, ZSMP, PZPR i pracowało w MSW u Kiszczaka to można takie hasła do siebie odebrać. To fakt :) https://t.co/Kx4xBfXdy7
Co powiedział na ten temat gość red. Adriana Stankowskiego, Piotr Woyciechowski?
– Wracamy do problemu braku lustracji w Polsce. Nie zbudowaliśmy takiego systemu w państwie polskim. Nie poradziliśmy sobie z przejrzystością i transparentnością takich ludzi.
– Fakt, że dwukrotne małżeństwo pozwoliło zatrzeć ślad służby, pokazuje, że system stwarza zagrożenie dla niepodległego państwa.
– Oburzamy się na to, że taka osoba jak pani Gawor pełni taką funkcję... – mówił Woyciechowski.
– Ktoś kto współpracował z systemem komunistycznym nie jest wiarygodny.
Bitwa z boską pomocą
15 sierpnia odbędą się obchody Święta Wojska Polskiego. Jest to wyraz czci dla wielkiego zwycięstwa z bolszewikami – Bitwy Warszawskiej z 1920 r. Co na ten temat powiedział gość programu?
– Jesteśmy tuż po bardzo gorącej dyskusji na temat sensowności Powstania Warszawskiego (…) Maryjność narodu polskiego pokazuje to wielkie zwycięstwo z Rosją w 1920 r. Jest to niesamowita bitwa, jedna z najważniejszych w dziejach historii świata. Bolszewicy nie podbili reszty Europy. Dzięki nam.
– Dla mnie jako katolika nie da się wytłumaczyć tego zwycięstwa bez ingerencji Bożej.