Będzie pośmiewiskiem w więzieniu. Bo... usnął podczas włamania
Takie sytuacje zdarzają się raczej tylko w komediach kryminalnych. Policjanci zatrzymali 40-letniego mieszkańca Raciborza (Śląskie), który włamał się do jednej z firm na terenie miasta. Mężczyzna w pomieszczeniach biurowych znalazł artykuły spożywcze, w tym alkohol, który wypił, po czym... zasnął na krześle.
Dyżurny z raciborskiej komendy odebrał zgłoszenie, że w jednej z firm na terenie miasta doszło do włamania. Na miejscu oczekiwał już właściciel, który na monitoringu zauważył włamywacza i zadzwonił po służby. Patrol prewencji przyjechał bardzo szybko i mundurowi po wejściu do środka, zauważyli od razu śpiącego na krześle mężczyznę, a przy nim butelki po wypitym alkoholu.
Pechowy łup
Jak się okazało, włamywacz postanowił skosztować swojego łupu, jednak przesadził z jego ilością i zasnął. Pobudka okazała się jednak mniej przyjemna.
Jak powiedziała portalowi tvrepublika.pl mł.asp. Joanna Wiśniewska, oficer prasowy KPP w Raciborzu, 40-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna ma blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
"Włamywacz był doskonale znany policjantom i od razu przyznał się do winy. Dostał zarzut i za kradzież z włamaniem odpowie przed sądem. Grozi mu do 10 lat więzienia" - dodała policjantka.
Źródło: KPP Racibórz
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.