Zdaniem Wildsteina, Putin odbudowuje imperium i udowadnia, że potrafi narzucić światu wolę rosyjską. – Jest to pewnego rodzaju odreagowywanie wewnętrznych problemów, na które odpowiedzią jest: „popatrzcie, jesteśmy potężnym państwem” – wyjaśniał.  

W opinii redaktora naczelnego Telewizji Republika Krym jest „kolejnym testem Putina na państwach Zachodu”. – Putin działa, a UE i Ameryka rozważą sankcje i zerwanie współpracy – ironizował.

– Niestety mamy do czynienia z tchórzliwością państw Zachodu. Historia pokazała, że zawsze był to błąd – mówił Bronisław Wildstein. Jego zdaniem Krym to kolejna nauczka dla innych krajów, że nikt im nie pomoże.

Redaktor naczelny Telewizji Republika odniósł się też do polityki, jaką prowadził ostatnio polski rząd wobec Rosji. – Klęska polityki przyjaźni z Rosją jest ewidentna. Ci wszyscy, którzy mówili, że Kaczyńscy byli rusofobami, powinni teraz wejść pod stół i to odszczekać – stwierdził Wildstein.  Jak zaznaczał, „opowieść o polskiej rusofobii jest o tyle absurdalna, że my mamy prawo tacy być”. – Polski lęk przed Rosją jest usprawiedliwiony, bo jesteśmy stale przez ten kraj zagrożeni. Racjonalność polityczna to spora rezerwa do polityki, jaką reprezentuje Putin – spuentował.