Śmigus-Dyngus to stary zwyczaj polewania wodą, wywodzący się z czasów słowiańskich. Dwa niegdyś odrębne zwyczaje połączyły się w jeden. Jest nieodłącznym elementem drugiego dnia Świąt Wielkanocnych, jednak policja apeluje o zachowanie umiaru.
Zwyczaj polewania się wodą jest nieodłącznym elementem drugiego dnia Świąt Wielkanocnych.
Policja jednak policja apeluje o zachowanie umiaru i przestrzega amatorów zbiorowego i natarczywego oblewania o konsekwencjach prawnych za wszelkie chuligańskie incydenty.
Jeśli ktoś nie zachowa umiaru i kultywowanie tradycji zmieni się w zwykły chuligański wybryk, za takie zachowanie, grożą surowe kary. Jakie?
Jeśli ktoś zostanie oskarżony o chuligańskie zachowanie, może zostać ukarany grzywną w wysokości 500 złotych.
Jeżeli zachowanie było rażąco chuligańskie, sprawa może zostać skierowana do sądu. Wtedy, grzywna może sięgnąć nawet kilku tysięcy złotych.
Jeśli sąd uzna, że naruszono nietykalnoś osoby, sprawa może skończyć się bardzo nieprzyjemnie. W takim przypadku grozi już zarówno grzywna, kara ograniczenia wolności, jak i pozbawienie wolności do jednego roku.
Dziś ŚMIGUS-DYNGUS. Pamiętajcie aby w tym dniu nie przekraczać granic zwyczaju i przyjętej tradycji, ponieważ konsekwencją chuligańskiego zachowania może być odpowiedzialność za wykroczenie, a nawet za przestępstwo pic.twitter.com/N1FXMsXD4W
— Polska Policja (@PolskaPolicja) 2 kwietnia 2018
Policja przypomina, że polewanie nie powinno odbywać się na ulicach, gdyż bardzo często dzieci w ferworze zabawy wybiegają na jezdnię łamiąc wszelkie przepisy ruchu drogowego, a mokra nawierzchnia może okazać się przykrą w skutkach niespodzianką dla nadjeżdżających samochodów.