"Nominacja na generała jest ważna dla nas, gdyż jego postawy w pełni na to zasługiwały.” - tak o Jacku Strongu w programie "Wolne Głosy popołudnia" Marcina Bąka wyraził się Wiesław Wysocki – polski historyk, profesor nauk humanistycznych, wykładowca akademicki.
Dziś mamy kolejna rocznicę związaną z postacią, generała Kuklińskiego – w 1984 roku zakończył on wtedy służbę wojskową. Dobrze jest spojrzeć na historię postaci, gdyż droga na szczyt wiodła krętymi ścieżkami.
„Wyrok śmierci na jaki został skazany przestał funkcjonować dopiero w 1995r. - to pokazuje jak niejednoznacznie był i jest oceniany generał Kukliński. Myślę, że nominacja na generała jest ważna dla nas, gdyż jego postawy w pełni na to zasługiwały.” - stwierdza Wysocki
Wobec tego - czym sobie zasłużył na taką nobilitację?
Zasługi są olbrzymie – to był pierwszy oficer Polski w NATO, ale przede wszystkim jego podziemna działalność, dzięki czemu otrzymał szablę ułańską od Narodu Polskiego na znak wdzięczności. Wielu ludzi uznało Ryszarda Kuklińskiego za bohatera, także bliskie mi środowisko żołnierzy Armii Krajowej uczyniło go członkiem honorowym.
Od zera do Bohatera
Młodzieńczy okres to typowa kariera oficera na różnych szczeblach, który wtedy był wierny tamtej ideologii, ale potem wyniesiono go do sztabu i gdy poznał tajemnice PRL-owskiego wojska i ‘układu warszawskiego’, jakie ma cele armia sowiecka, przestraszył się nie o siebie, ale o byt Polski. Decyduje się na zmianę decyzji, zmienia stronę, by ustrzec świat przed katastrofą, do której dążyli sowieci czyli do kolejnej wojny światowej.
„Przeżył wstrząs, dochodziły cyniczne oceny w 70 roku na wybrzeżu, gdy okazało się, że wojsko Ludowe na rozkaz „Partii” zostało użyte przeciwko robotnikom, Polakom. Nie miał wtedy wątpliwości, że skoro ta armia grozi nie tylko Europie, światu, ale przede wszystkim społeczeństwu Polskiemu, to kategorycznie zrezygnował z działań na rzecz partii, stając się tajnym działaczem sabotującym działania władz wojskowych PRL-u”
Zemsta za sprzeniewierzenie się komunistycznym ideom
„Kukliński powinien być wtedy skazany kilka razy, bo ujawnił masę tajemnic, podważył system. To jest zasługa dla nas, a dla tych, którzy go skazywali, to było przestępstwo – stąd ten wyrok śmierci.
Chciano go porwać, było kilka prób. Był przejechany przez aparatczyków – widać w tym zemstę. Dzisiaj trzeba liczyć na wyrzuty sumienia wśród tych, którzy chcieli go zgnębić i zabić – bo każdy żołnierz powinien mieć sumienie.
Niestety, parku Jordana w Krakowie wystawiono popiersie Kuklińskiego, które zostało zdewastowane. Zrobili to Ci, którzy chcieli się dalej mścić.