Sole trzeźwiące - do końca fin de siecle damy ściśnięte gorsetami i sztywnymi regułami etykiety, miały cudowne wyjście z sytuacji: omdlenie.
- Pojawia się niechciany epuzer? Mdlejemy.
- Kupiec przynosi weksel do zapłaty? Tracimy przytomność.
- Małżonek znalazł młodszy model? Padamy bez sił.
Mon Dieu! Jakież to comme il faut! W trudnej sytuacji zamiast ryzykowania gwałtownej reakcji można sprawę spokojnie przemyśleć, zdobyć współczucie widowni. Zorganizować jakąś akcję ratunkową.
Teraz do rzeczy: skoro jeszcze niedawno nikt nie kwestionował stanu praworządności w Polsce to sądownictwo musiało działać wzorowo, prawda?
Udowodnię to przykładzie. Posłanka Beata Sawicka (z domu Cielebąk) została przyłapana na ławce w parku podczas odbierania foliowej torebki z dużą łapówką.
Zobaczmy jak mielą młyny polskiej sprawiedliwości:
Rok 2007
1 października zatrzymanie
16 października - CBA zaprezentowało materiały
17 października Beata Sawicka oświadczyła, że została uwiedziona a funkcjonariusze CBA, przekroczyli swoje uprawnienia. Wtedy też rozpłakała się
5 listopada skończył się immunitet poselski i Beata Sawicka została zatrzymana
7 listopada Sąd Rejonowy w Poznaniu uznał jej aresztowanie za bezzasadne
19 listopada 2007 ten sam sąd przyznał byłej posłance 300 tys. zł kaucji
20 listopada 2007 Beata Sawicka zwróciła kwotę 50 tys. zł otrzymaną od agentów CBA.
Rok 2008
Czerwiec - do sądu wpłynął akt oskarżenia
Rok 2009
5 października rozpoczął się “przewód sądowy”. ]
Rok 2012
18 kwietnia zakończenie procesu
16 maja wyrok: 3 lata więzienia, pozbawienie praw publicznych na 4 lata, przepadek uzyskanej korzyści majątkowej oraz grzywna.
Rok 2013:
26 kwietnia Sąd Apelacyjny uniewinnił Beatę Sawicką. Sąd uznał działania operacyjne CBA za nielegalne. Sąd uznał przyjęcie łapówki za fakt ale Beata Sawicka odpowiada za to moralnie.
Wniosek: elity republiki okrągłego stołu stały i stoją ponad prawem.
Czy te immunitety właśnie się kończą?
Zoobaczymy.
Na braku optymizmu zalecam tytułową Larendogrę czyli sole trzeźwiące opracowane przez królową Węgier Elżbietę (siostrę Kazimierza Wielkiego). Otóż: bierzemy 2 części rozmarynu lekarskiego łączymy z 3 częściami spirytusu.
Larendogrę można oczywiście powąchać, jednak jeśli chcemy uwierzyć w sprawiedliwość polskich sądów to stosujemy wewnętrznie.