Wierzejski Nadaje: Bądź jak Arek
Arek miał pomysł i go zrealizował.
Zbudował modę na polski patriotyzm.
Bądź jak Arek.
Pewnie słyszeliście o postaci “Barta” Staszewskiego? Zasłynął akcją zawieszania napisów “Strefa Wolna od LGBT” na tablicach miejscowości, których samorządy zdecydowały się oficjalnie poprzeć chrześcijańskie wartości. Fake news rozszedł się po świecie, cytowała go przewodnicząca Komisji Europejskiej, czy kandydata na prezydenta USA. Sam “Bart” dzięki temu został stypendystą Fundacji Obamów. Robi tam za jednego z przyszłych liderów….
“Bart” zajmuje się akcją odcinania od “europejskich” pieniędzy, tych którzy - w jego mniemaniu - nie spełniają ideologicznych standardów UE. Na pierwszy ogień poszły parafie we Wrocławiu gdzie zbierane są podpisy przeciwko marszom LGBT. W kolejce stoją firmy. Bart namawia reklamodawców by nie kupowali przestrzeni w mediach konserwatywnych (akcja pod hasłem “hejt stop”). Czy “liderowi z Fundacji Obamy” łatwiej będzie terroryzować światowe koncerny? Zobaczymy. Doskonale udało się z Gazetą Wyborczą. Dziennik pozwolił sobie na streszczenie faktów n.t. działalności “Barta”... Tekst jest już niedostępny bo “Liderowi” się nie spodobał. Autor? Chyba nadal na wolności. Nie wiemy jednak jak długo popracuje w GW....
Zresztą opisy wyczynów “Barta” są tak monotonne i męczące jak nudne i jałowe są politpoprawnościowe agitki. Jednak Bart jest janczarem potężnych sił. Dysponują one gigantycznymi finansami i organizacją. Jest wreszcie wieloletnie doświadczenie: gdzie jest dziś katolicja Irlandia? Gdzie Holandia, Belgia, Francja? Wyliczać można naprawdę długo...
A co my mamy?
Między innymi Arkadiusza Gołębiewskiego. 12 lat temu wymyślił i zorganizował skromniutką imprezę: festiwal filmów dokumentalnych poświęconych Żołnierzom Wyklętym. Filmowcy opowiadają o ojcach, synach, matkach i córkach, którzy po sowieckim zaborze mimo lęku o życie wzięli broń i walczyli o Wolną Polskę. Wyrok mocarstw zapadł. Nasz kraj trafił w łapy stalinowskich morderców, komuniści likwidowali polską inteligencję, zabierali majątki. Przeciwników czekał katyński strzał w potylicę i bezimienny grób. Ot gdzieś na podwórzu, w piwnicy. Zwłoki bohaterów do dziś czekają na pogrzeb. Sowieci starali się zabić pamięć. Zresztą do dziś kłamstwa propagandy komunistycznej funkcjonują w świadomości wielu ludzi.
Rewolucja, którą rozpoczął Arek polega na odzyskaniu pamięci o tym kim byliśmy. Co motywowało tych straceńców? Jaka tajemnica polskiego ducha pozwoliła nam przetrwać ponad 100 lat rozbiorów i pół wieku inżynierii społecznej? Jaką wiedzę chcemy przekazać następnym pokoleniom.
Arek rozpoczął skromnie, nad festiwalem pracuje do dziś i oby jak najdłużej starczyło sił i pomysłów. Dziś wspiera go nie tylko prof. Piotr Gliński - Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale również grupa oddanych współpracowników. Wszak Festiwal Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci to już impreza o randze międzynarodowej. Filmowcy mają to co lubią najbardziej: sławę, uznanie, rozpoznawalność. Widzowie odzyskują pamięć o niezwykłych życiorysach wspaniałych ludzi.
Wreszcie najważniejsze: tworzy się środowisko konserwatywnych i patriotycznych twórców. Jest szansa nie tylko na to byśmy sobie przypomnieli czym jest polskość ale by polski patriotyzm stał się atrakcyjnym wzorem kulturowym dla przyszłych pokoleń.
Podsumowując:
Arek miał pomysł i go zrealizował.
Zbudował modę na polski patriotyzm.
Bądź jak Arek.