Dolnośląscy policjanci w ciągu ostatnich kilku dni skonfiskowali 5 tys. porcji różnych narkotyków i zatrzymali 11 osób. Do pięciu różnych przestępstw doszło na terenie powiatu wrocławskiego, kamiennogórskiego i wałbrzyskiego. Zatrzymanym grozi do 10 lat więzienia.
W powiecie wrocławskim zatrzymano 39-latka podejrzanego o sprzedawanie narkotyków. Według śledczych jeździł po mieście i spotykał się z umówionymi osobami, sprzedając im środki odurzające.
Według policji był dobrze ubrany i nie wzbudzał żadnych podejrzeń otoczenia. W podręcznej aktówce zamiast dokumentów nosił środki odurzające, wagę elektroniczną i pakiet woreczków foliowych.
Mężczyzna został zatrzymany zaraz po jednej z transakcji. Policjanci zatrzymali też dwie osoby kupujące narkotyki. Przy 39-latku mundurowi znaleźli ilość marihuany, z której można by było uzyskać ponad 2,6 tys. porcji i ponad 70 tabletek ekstazy. Śledczy zabezpieczyli towar wart prawie 13 tys. zł.
W powiecie kamiennogórskim mundurowi zatrzymali 29-latka, który miał schowane w bagażniku dwie foliowe torby z zawartością marihuany w ilości prawie 1150 porcji, a także, w innej sprawie, czterech mężczyzn w wieku od 22 do 39 lat w jednym z warsztatów samochodowych, gdzie znaleźli amfetaminę w ilości ponad 300 porcji.
Kolejnych zatrzymań dokonali wałbrzyscy funkcjonariusze. Pierwszym z nich był 23-latek, który nocą na widok radiowozu zaczął biec w przeciwnym kierunku. Policja znalazła 170 działek amfetaminy i niewielką ilość ecstasy.
Następną zatrzymaną osobą w tym powiecie przez policję był 35-latek. Podczas kontroli drogowej zaczął on dziwnie się zachowywać - był niespokojny i sprawiał wrażenie osoby, którą coś niepokoi. Amfetaminę miał w pudełku w kieszeni spodni. Można by z niej zrobić 120 porcji. Śledczy postanowili przeszukać mieszkanie 35-latka; znaleźli marihuanę, mniej więcej 600 działek.