– W momencie, gdy jeden z zespołów himalaistów dojdzie od obozu trzeciego, będzie można stwierdzić, co dzieje się z Denisem Urubką – poinformował w rozmowie z TVP Info kierownik narodowej wyprawy na K2 Krzysztof Wielicki.
Denis Urubko opuścił bazę, nie informując kierownictwa wyprawy, które planuje atak szczytowy na K2 na początku marca. Janusz Majer, szef komitetu organizacyjnego narodowej wyprawy na K2 powiedział IAR, że wspinacz chce wejść na szczyt jeszcze w tym miesiącu, bo w górach Tienszan, gdzie się wychował, sezon zimowy trwa tylko do końca lutego.
– Pełni sił i wiary podążają wykonać swoje zadanie, czyli jeden zespół do obozu pierwszego, drugi zespół z obozu pierwszego do obozu drugiego. Jutro pewnie pójdą jeszcze wyżej, tym bardziej, że nie wiadomo, co z Denisem. Więc jak dojdą do obozu trzeciego to będą widzieć, co się dzieje. Być może będą potrzebni do pomocy, tak że jednocześnie zabezpieczamy ewentualny powrót niesfornego kolegi. No, życie – powiedział Krzysztof Wielicki.
Do bazy polskich himalaistów pod K2 dotarł w sobotę, po sześciu dniach trekkingu, dziennikarz TVP Sport Oswald Rodrigo Pereira. W niedzielę rano relacjonował dla TVP Info, że pogoda jest sprzyjająca.