Afera korupcyjna z każdym dniem nabiera coraz to większego rozgłosu. Nic dziwnego, bo na jaw wychodzą co chwilę nowe, zaskakujące, ale zarazem przerażające wątki. "Musimy spojrzeć na to nieco szerzej, bo nie tylko o Europarlamencie jest tutaj mowa. Chodzi też o lobbystów, którzy są zatrudnieni w Brukseli. Te wszystkie dyskusje, raporty, powinny objąć nie tylko Parlament Europejski, ale i całą Komisję Europejską", mówiła na antenie Telewizji Republika europosłanka PiS Anna Zalewska. Polityk była gościem red. Katarzyny Gójskiej w programie "W Punkt".
Dziś po południu w Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbyła się debata o skandalu korupcyjnym, którego tłem jest lobbing na rzecz Kataru i Maroka. Wniosek o debatę złożyło wczoraj kilka grup politycznych w PE.
Zobacz też: Tarczyński ostro w Strasburgu: nie pozwolimy, aby Polska była opluwana! [wideo]
"Rzeczywiście debata była zadziwiająca. Było na niej bardzo mało osób. Parlament jakby nie chciał na ten temat dyskutować", tak skomentowała debatę Anna Zalewska w rozmowie z red. Katarzyną Gójską.
"Pani przewodnicząca PE faktycznie zapowiedziała kilka zmian. Wydaje się, że nie są one wystarczające, ale są koniecznie. Będą dotyczyły one między innymi rozliczeń eurodeputowanych. Będą wykazy rzekomych dodatkowych konsultacji - to o czym mówił nie tak dawno temu Radosław Sikorski. Jest dosyć ryzykowny zapis o sygnalistach - asystentach eurodeputowanych, którzy będą mieli donosić o nieprawidłowościach różnego rodzaju", oznajmiła eurodeputowana.
Pisaliśmy wcześniej: Tarczyński i Jaki dołożyli do pieca. Eurodeputowani z Polski robią porządek [wideo]
Red. Gójska zwróciła uwagę na to, że większość osób zamieszanych bezpośrednio w aferę korupcyjna w strukturach unijnych, to osoby, które wielokrotnie atakowały Polskę. Zadała więc swojej rozmówczyni pytanie: "czy jest sposób na dokładną weryfikację tego aspektu?".
"Tak faktycznie było. Zweryfikować to będzie bardzo trudno. To jest skomplikowany proceder, na który według mnie od dziesięcioleci było przyzwolenie. Ta afera ma na celu jednak zadawanie pytań na każdy temat, ale przede wszystkim w kwestii energetyki", brzmiała odpowiedź. "Widzimy cały obraz funkcjonowania UE", dodała.
#WPunkt | @AnnaZalewskaMEP (@pisorgpl):
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) January 17, 2023
Afera w #PE każe zadawać pytania o każdy dokument, szczególnie te energetyczne. #KE będzie musiała przedstawić raporty. Tu widać cały obraz funkcjonowania #UE. #włączprawdę #TVRepublika
"Są jakieś narzędzia, aby to wszystko sprawdzić?", padło kolejne pytanie.
"W tej chwili w PE i KE - nie. Bo nie ma na to zgody. Mowa jest o tym, że komisja śledczą powinna powstać wtedy, kiedy zakończą się postępowania prokuratorskie. Myślę, że w tej chwili jest ogromny wstrząs i obawa, że kolejne watki będą wychodziły na jaw. Dlatego trzeba być konsekwentnym. Myślę, że cel jest najważniejszy - Europejczycy muszą dowiedzieć się, w jaki sposób stanowione są przepisy, które bezwględnie wpływają na ich życie", podsumowała Anna Zalewska.
#WPunkt | @AnnaZalewskaMEP (@pisorgpl):
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) January 17, 2023
Komisja śledcza powinna powstać wtedy, kiedy zakończą się postępowania. Teraz jest wstrząs i obawa, że kolejne kwestie będą wychodzić na jaw, jest sytuacja zamrożenia, ale trzeba być konsekwentnym. #włączprawdę #TVRepublika
Cała rozmowa już niebawem na naszym kanale YouTube oraz portalu.