Wiceprezes PGNiG: Kiedy Komisja żąda od nas solidarności w sprawie węgla, to gdzie jest ta solidarność w sektorze gazowym?
– Spółka PGNiG jest zdeterminowana, by zapewnić Polsce i Europie najniższe z możliwych ceny gazu – powiedział wiceprezes zarządu PGNiG Maciej Woźniak w środę w Katowicach podczas sesji pt. "Energetyka w Europie - najważniejsze pytania" w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Podkreślił, że spółka intensywnie pracuje nad zdywersyfikowaniem źródeł dostaw gazu do Polski.
Woźniak zaznaczył, że Polska jest bardzo zainteresowana przesyłaniem gazu przez mający powstać gazociąg do Norwegii przez Danię.
Przypomniał, że Komisja Europejska zgodziła się na dostęp Gazpromu do 80 proc. gazociągu Opal, co oznaczało wyłączenie tego gazociągu spod reguł rynkowych. Dlatego spółka PGNiG zaskarżyła tę decyzję do Trybunału Sprawiedliwości UE, który przychylił się do wniosku i nakazał zawieszenie jej wykonania.
Wcześniej występujący w sesji Maroš Šefčovič, wiceprzewodniczący KE ds. unii energetycznej, zaapelował o europejską solidarność energetyczną. Woźniak, nawiązał do tych słów, apelując z kolei o solidarność w kwestii gazu. "Kiedy Komisja żąda od nas solidarności w sprawie węgla i emisji, to rodzi się pytanie, gdzie jest ta solidarność w sektorze gazowym" - podkreślił. Dodał, że "cała Europa Wschodnia protestuje przeciwko temu, jak wygląda sprawa dotycząca postępowania wobec Gazpromu".
Wiceprezes PGNiG wezwał do tego, by "wszyscy w Europie działali na tych samych zasadach, przestrzegali tych samych reguł i aby wyjątków od zasad panujących na wspólnym rynku, nie stosować wobec nowych inwestycji".
Maroš Šefčovič powiedział, że głos Polski w UE jest mocno słyszalny. Zaznaczył, że dostawy gazu z USA do Europy stały się już rzeczywistością i nastąpiło to dzięki Polsce (pierwsza taka dostawa w Europie nastąpi w czerwcu do terminala w Świnoujściu). Jego zdaniem, KE docenia aktywne działania Polski ws. "Bramy Północnej" (gazociąg z Norwegii i rozbudowa terminala w Świnoujściu).
Uczestniczący w sesji b. premier, poseł do PE, Jerzy Buzek przypomniał, że solidarność energetyczna została wpisana w dokumentach UE jako prawne rozwiązanie unijne i kraje muszą się z tego wywiązać.