– 4 czerwca mogą celebrować co najwyżej partie polityczne, ponieważ cała polska partiokracja wywodzi się z porozumień Okrągłego Stołu. Polegało to na tym, że komuniści usiedli do rozmów z bardzo wyselekcjonowaną grupą opozycji, którą dopuścili do władzy i pieniędzy, kosztem obywateli – powiedział w rozmowie z reporterem TV Republika Stanisław Tyszka, wicemarszałek Sejmu i poseł Kukiz\'15.
W częściowo wolnych wyborach z 4 czerwca 1989 roku, opozycja zdobyła 99 ze stu miejsc w Senacie i 161 w Sejmie, czyli maksymalną liczbę, na jaką zgodziła się rządząca PZPR. Z okazji 27. rocznicy tamtych wydarzeń Komitet Obrony Demokracji zorganizował marsz pod hasłem "Wolność dla wszystkich, wszyscy dla wolności", w którym uczestniczyli m.in. byli prezydenci Bronisław Komorowski i Aleksander Kwaśniewski. Według policji, pochód zgromadził 10 tys. osób. Z kolei zdaniem wiceprezydenta stolicy Jarosława Jóźwiaka w marszu wzięło udział 50 tys. uczestników.
Zobacz materiał reportera TV Republika Dawida Grygorcewicza
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Andrzej Duda: Po wyborach 4 czerwca prezydentem został Jaruzelski. One nie były w pełni wolne