– Przeszkadza mi to, że temat podjęto podczas kampanii wyborczej. Dla mnie to nieodpowiedni moment, bo zatraca gradację wartości – mówił w programie „Wolne głosy” Barbara Stasiak, wdowa po ś.p. Władysławie Stasiaku, byłym szefie kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Jej zdaniem „ważne, żeby ten pomnik powstał, żeby pojawił się w godnym miejscu”.
– Chciałabym też, żeby ten pomnik łączył, żeby ludzie wiedzieli, że będzie to miejsce, gdzie mogą oddać się pamięci – stwierdziła żona ś.p. Władysława Stasiaka.
Zapytana o zaproponowaną przez prezydent stolicy lokalizację pomnika, odparła, że „nie jest to lokalizacja jej marzeń”. – Na spotkaniach o tym mówiłam. Pomnik powinien stanąć na Krakowskim Przedmieściu z wielu względów. Krakowskie Przedmieście przypomina wydarzenia po katastrofie – mówiła Barbara Stasiak.
Poinformowała również, że podczas spotkań dot. pomnika pojawiały się informacje, żeby monument powstał w takim miejscu, by włączał się w widoki z Krakowskiego Przedmieścia. – Jest to możliwe, widzieliśmy stosowne wizualizacje – dodała żona po ś.p. byłym szefie Kancelarii Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.