– Słowa szefowej niemieckiego MON Ursuli von der Leyen o potrzebie wspierania zdrowego demokratycznego oporu młodego pokolenia w Polsce to próba ingerencji w wewnętrzne sprawy naszego kraju - powiedział w piątek szef MSZ Witold Waszczykowski.
Niemiecka polityk udzieliła wywiadu w telewizji ZDF, gdzie stwierdziła, że chciałaby wziąć w obronę kraje wschodnioeuropejskie. – Musimy wspierać ten zdrowy demokratyczny opór młodego pokolenia w Polsce - podkreśliła von der Leyen. – Naszym zadaniem jest podtrzymywanie dyskursu, spieranie się z Polską i z Węgrami – mówiła.
– Jest to jedno z pierwszych tak dobitnych oświadczeń, które nie wiem czy zapowiada, czy jest przyznaniem się do tego, że strona niemiecka ingeruje w życie polityczne w Polsce. Przez ostatnie dwa lata słyszeliśmy od polityków niemieckich, że zachowują neutralność, a to co się dzieje w tamtejszych mediach to niezależne publikacje, na które władze niemieckie nie mają wpływu - mówił Waszczykowski dla portalu wpolityce.pl.
– Mamy nadzieję, że jest to po prostu lapsus językowy, jaki zdarzać się może politykom. Damy szansę wycofania się z tych słów bez tworzenia jakiegoś incydentu dyplomatycznego - zaznaczył.
Waszczykowski był też pytany o wyrok włoskiego sądu, o którym poinformowały w czwartek media, nakazujący rządowi Niemiec wypłatę odszkodowań gminie Roccaraso i rodzinom 128 ofiar hitlerowskiej masakry w listopadzie 1943 roku. – To może być wskazówka, jak działać w tych sprawach. Na pewno warto przestudiować ten wyrok, warto przestudiować działanie sądu włoskiego i to może być wskazówka także dla naszych sądów, jak wyrokować w tej kwestii - ocenił polski minister.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie