Dawkowanie sankcji i ich słaby charakter jest wynikiem stosunku wielu krajów Unii Europejskiej do Rosji. Wśród większości z nich wciąż obowiązuje fałszywa teza o interesach gospodarczych, zależnościach od tego kraju. Oni boją się, że Rosja stworzy antyzachodni biegun na wzór dawnego ZSRR – mówił w Telewizji Republika Witold Waszczykowski z PiS-u.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że sankcje, które dziś ustaliła Unia Europejska „są daleko spóźnione”. Jego zdaniem, powinny być wprowadzone już w marcu, kiedy Putin rozpoczął aneksję Krymu.
Waszczykowski zauważył również, że nie możemy się spodziewać natychmiastowego efektu wprowadzenia sankcji.
– Wprowadzenie w życie sankcji będzie trwało, a efekt zobaczymy dopiero po wielu miesiącach – stwierdził.
Zaznaczył również, że Ukrainie potrzebna jest pomoc wojskowa, jednak, jego zdaniem, nie trzeba w jej zakresie wprowadzać od razu ciężkiego sprzętu na teren walki z rosyjskimi terrorystami.
– Pakiet pomocy wojskowej powinien rozpocząć się od informacji wywiadowczej, czy satelitarnej – uznał. – Trzeba dostarczać części potrzebne do zbrojenia, zanim wprowadzimy ciężki sprzęt – dodał.
– Wartość informacji, przekazanych władzom Ukrainy, to wartość życia ludzkiego, o czym świadczy katastrofa malezyjskiego boeinga – stwierdził polityk.
Zdaniem Waszczykowskiego, gdyby świat poznał wcześniej informacje, dotyczące posiadanego przez terrorystów sprzętu, być może linie lotnicze omijałyby ten teren i nie doszłoby do tragedii.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: