Warner Music Poland kupił najstarszą polską firmę fonograficzną wraz z prawami producenckimi do blisko 40 tys. nagrań. – Bogdan Zdrojewski wielokrotnie zapewniał nas, że ma pomysł na ochronę trzech naszych koronnych wydawnictw: Państwowego Instytutu Wydawniczego, Polskich Nagrań i Polskiego Wydawnictwa Muzycznego, ale żadnych środków naprawczych nie przedstawił – mówił Jan Popis, były dyrektor programowy Polskich Nagrań.
Polskie Nagrania to spółka skarbu państwa w stanie upadłości likwidacyjnej. Już trzeci raz została wystawiona na sprzedaż.
Firma Warner Music Poland kupiła przedsiębiorstwo za 8,1 mln zł (o sto tysięcy złotych więcej niż cena wywoławcza). W całości, bo taki był warunek przetargu, jednak z wyłączeniem kilku składników, m.in. dokumentacji i oryginałów taśm nagraniowych, które mają trafić do Narodowego Archiwum Cyfrowego jako dziedzictwo narodowe – pisze wyborcza.pl.
– Kupiliśmy Polskie Nagrania ze względu na znakomity katalog, zgodny z naszą strategią wydawniczą, która zakłada, że 30 proc. naszej muzyki to muzyka polska – stwierdził prezes zarządu Warner Music Poland Piotr Kabaj. Warner Music Poland zamierza zachować logo Polskich Nagrań.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego pomimo zapewnień nie uchroniło Polskich Nagrań przed kupnem. Jan Popis, były dyrektor programowy Polskich Nagrań, ma żal do ministerstwa i przypomina: – Bogdan Zdrojewski (były minister kultury i dziedzictwa narodowego – przyp. red.) wielokrotnie zapewniał nas, że ma pomysł na ochronę trzech naszych koronnych wydawnictw: Państwowego Instytutu Wydawniczego, Polskich Nagrań i Polskiego Wydawnictwa Muzycznego, ale żadnych środków naprawczych nie przedstawił.