Warchoł: Czy to już koniec pożyczkowego eldorado w Polsce?
Gościem Krystiana Kaźmierczyka w programie Telewizji Republika ,,Ekonomia - raport\'\' był wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł – Pożyczka na Słowacji jest 3,5 razy tańsza, 6 razy w Niemczech. Niemcy, czy Słowacja też są w Unii Europejskiej. Te firmy mają w Polsce eldorado. Jesteśmy ostatnim krajem w Unii Europejskiej, w którym ten system jest dziki, ustawa jest dziurawa i to ze szkodą dla obywateli - powiedział w programie.
Wiceminister wypowiedział się na temat wysokości oprocentowań kredytów w Polsce – Rynek jest nieuregulowany. Te firmy różnego rodzaju mają eldorado w Polsce. Oprócz tego pojawia się drugi problem, problem tzw. różnego rodzaju gangów wyłudzających mieszkania od osób nieświadomych, często osób starszych, które pożyczają pod zastaw mieszkania - powiedział.
– 900 aktów notarialnych jest pod lupą prokuratury, dotyczy to około 700 nieruchomości na terenie całego kraju, głównie Pomorza. Proceder polegał na tym, że dochodziło do przywłaszczania na zabezpieczenie. Najbardziej haniebne jest to, że brali w tym udział notariusze - podkreślił Marcin Warchoł.
– Jest w tej chwili około 15 osób podejrzanych w tej sprawie, usłyszeli 105 zarzutów - oświadczył.
– Ci przestępcy cynicznie wykorzystywali bezradność tych osób, niewiedzę. Śledztwo jest rozwojowe i szeroko zakrojone na terenie całego kraju - dodał wiceminister.
– Niestety ta sytuacja narasta. Tylko w pierwszym półroczu 2017 roku o 10 procent wzrósł wolumen pożyczek udzielanych, a aż o 24 tysiące więcej osób trafiło do tych klientów film pożyczkowych. Ustawa, którą my zaproponowaliśmy ponad rok temu, przewiduje obiektywizację odpowiedzialności karnej. Polak, który idzie po taką pożyczkę, ma prawo wiedzieć, jaka jest maksymalna wysokość odsetek, marż, prowizji - podkreślił gość programu ,,Ekonomia - raport''.
– Obecnie to jest fikcja. Dlaczego Niemcy, Słowacja, ostatnio Rumunia, Węgry poradziły sobie z tym problemem? Mają nadzór nad tymi firmami pożyczkowymi - kontynuował.
– Na Słowacji właśnie, ich KNF rozciągnął nadzór nad tymi firmami pożyczkowymi, robiąc z nich tzw. małe banki. To jest cały system licencjonowania, raportowania, sprawdzania. Wprowadzono czytelne kryteria i maksymalną stopę, która nie jest tak wysoka - powiedział wiceminister Warchoł.
– Pożyczka na Słowacji jest 3,5 razy tańsza, 6 razy w Niemczech. Niemcy, czy Słowacja też są w Unii Europejskiej. Te firmy mają w Polsce eldorado. Jesteśmy ostatnim krajem w Unii Europejskiej, w którym ten system jest dziki, ustawa jest dziurawa i to ze szkodą dla obywateli - ocenił gość Krystiana Kaźmierczyka.
– To są zaniechania rządów Platformy Obywatelskiej, tej zielonej wyspy. Nasza ustawa kompleksowo rozwiązuje te wszystkie problemy, począwszy od nadzoru, poprzez system maksymalnych odsetek, obiektywizacji karnej - powiedział.
– Chcemy przedstawić ustawę jesienią do dalszego etapu prac i zgłosić ją Radzie Ministrów. Mamy nadzieję, że prace przebiegną szybko w parlamencie. Jest to ustawa, która jest potrzebna, to ustawa bezpieczeństwa Polaków, w imię wyrównania szans. Polacy nie są klientami firm drugiej kategorii. Dlaczego te same firmy w innych krajach Unii Europejskiej kilka razy mniej zarabiają na swoich obywatelach, niż na naszych obywatelach? - pytał retorycznie Marcin Warchoł.