Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymało 9 osób podejrzanych o handel dopalaczami na terenie trzech województw. To wynik akcji przeprowadzonej w tym tygodniu przez policjantów z rzeszowskiego CBŚP.
Sierżant sztabowy Paweł Żukiewicz z zespołu prasowego CBŚP doprecyzował, że teren działań funkcjonariuszy objął województwa wielkopolskie, opolskie i dolnośląskie. Policjanci przeszukali w sumie 15 mieszkań, a akcję poprzedziły wielomiesięczne przygotowania. Zatrzymanych funkcjonariusze doprowadzili do Łódzkiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Łodzi, który nadzoruje całą sprawę. Śledczy postawili im zarzuty dotyczące wprowadzania do obrotu szkodliwych dla zdrowia substancji, za co może im grozić kara pozbawienia wolności do lat 8.
Dotychczas w całej sprawie występuje 83 podejrzanych, a wartość zabezpieczonego mienia wynosi łącznie ponad 8 milionów złotych. Paweł Żurkiewicz z CBŚP wyjaśnił również, że jest to na razie wstępna kwalifikacja karna i zarzuty postawione przez prokuraturę mogą się jeszcze zmienić. Ponadto przypomniał, że osoby, które zatruły się dopalaczami wprowadzonymi do obrotu mogą domagać się odszkodowania od podejrzanych w związku z prowadzonym postępowaniem karnym. Chcąc skorzystać z tej możliwości muszą wytoczyć powództwo adhezyjne. Procedura ta daje możliwość ubiegania się przed sądem o odszkodowanie za szkody zdrowotne w wysokości do 100 tysięcy złotych.
Policja przy okazji ostrzega, że zażywanie dopalaczy może stanowić śmiertelne niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka z powodu zaburzenia rytmu serca, zmiany ciśnienia krwi lub zatrzymania krążenia. Będąc pod ich działaniem dana osoba może też zachowywać się w sposób nieprzewidywalny i irracjonalny oraz stwarzać zagrożenie dla siebie, a także innych ludzi.