"1].Nie było mojej zgody na współpracę 2].nie dałem się złamać 3].nie popełniłem żadnego donosu 4].nie brałem pieniędzy.Uwierzcie wreszcie mnie , a nie SB" (pisownia oryginalna – przyp. red.) – napisał na swoim mikroblogu w serwisie wykop.pl Lech Wałęsa. To kolejna odpowiedź byłego prezydenta w sprawie tzw. "szafy Kiszczaka".
"Jedna sprawa mnie niepokoi , uwierzono że dałem się złamać , że jednak mimo wszystko w latach 70 lekko współpracowałem donosiłem i brałem pieniądze .NIE . NIE .NIE....nie ....nie .nie .to NIEPRAWDA .." – napisał Lech Wałęsa.
Jak twierdzi Wałęsa, gdyby oskarżenia o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa były prawdą, to "nie ryzykowano by z takim rozmachem podrabiania faktów i dowodów". "Pokazywano by te rzekomą zgodę na współpracę , donosy napisane i pokwitowania na branie pieniędzy ...wystarczy . Do tego by dodano sprytną rozjaśniającą pisemną argumentację i wystarczy . Tam naprawdę pracowali wybitni fachowcy. I nie popełnili by takiego błędu .." – dodał.
Wcześniej, w odpowiedzi na zarzuty innego internauty, były prezydent napisał:
„Człowieku zastanów się .Stałem od grudnia 1970 r właściwie na czele walki w koncepcji że to przez Związki Zawodowe dojdziemy do wolności .To była moja i tylko moja koncepcja i ja ją realizowałem .
Miałem dwie możliwe drogę realizacji , radykalną , organizować się , ale bez rozmów i dyskusji z władzą , a szczególnie bez kontaktów z aparatem represji i czekać na wielki wybuch i zmieść tą władzę .
Druga droga była organizować się i rozpoznać szeroko przeciwnika szczególnie rozpoznać aparat represji i tu starać się pozyskiwać świadomość , przerabiać argumentacje którą ich przekonywał komunizm .
Wybrałem i realizowałem z całkowitym oddaniem właśnie tą koncepcje .Może była błędna ,ale ta i ta pierwsza koncepcja , w ogóle nie przewidywała możliwego przejścia na stronę komunistyczną , czy działania agenturalnego .”
Nie są to jedyne wpisy opublikowane dziś przez Lecha Wałęsę. Wcześniej o wszystko oskarżył małżeństwo Kiszczaków, zapewniając, że nigdy nie podpisał zobowiązania do współpracy z SB. "No to zmierzymy się, a prawda nas wyzwoli" – napisał.
W czwartek IPN poinformował, że wśród dokumentów znalezionych we wtorek w domu Marii Kiszczak jest między innymi teczka pracy TW SB "Bolek" i odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy z SB podpisane nazwiskiem Lecha Wałęsy. Szef Instytutu Łukasz Kamiński poinformował, że zgodnie z opinią eksperta-archiwisty, dokumenty są oryginalne. Od jutra teczka osobowa i teczka pracy TW "Bolka" będą udostępnione w czytelni Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie.
CZYTAJ WIĘCEJ:
"Prawda nas wyzwoli". Wałęsa oskarża Kiszczaków o prowokację
Komorowski: Wałęsę atakują ci, którzy nie mają żadnych zasług
Wałęsa o tajnych służbach PRL: 60 procent bezpieki to byli patrioci