"Panie Morawiecki w moich oczach Pan jest z zdrajcą przez swe czyny współpracującym z SB świadomie a może nieświadomie. Dowody na drukowanie materiałów Kiszczaka ma Pan w swych gazetkach a to że SB podrzucała Wam podrobione materiały w moim bloku też Pan znajdzie jeszcze raz ja to tu zamieszczę.To pod moim przewodnictwem doszliśmy do Wolnej Polski, a Pan mi w tym przeszkadzał. Lekceważyłem w tedy Pański geniusz i dziś nie zmieniłem o Panu zdania jeden wyraz WALNIĘTY" – napisał na swoim profilu na Facebooku Lech Wałęsa, kierując skandaliczne słowa do Kornela Morawieckiego.
Morawiecki stwierdził, że były prezydent powinien po prostu przyznać się do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa PRL, jeśli nie – przychyli się do pomysłu, by gdańskiemu lotnisku odebrać imię Lecha Wałęsy. Były prezydent odpowiedział typowym dla siebie jazgotem, dodając do tego wyzwiska.
Do tekstu odniósł się m.in. były opozycjonista Adam Borowski: