Po informacji o szczepieniach celebrytów poza kolejnością na WUM w mediach zaczęto komentować, czy była to słuszna decyzja ze strony władz uniwersytetu. Głos w sprawie zabrał ostatnio również Lech Wałęsa, który dla WP powiedział: - Mieli dobre chęci, dali się wykorzystać. Gdybym ja otrzymał podobną propozycję, skorzystałbym bez wahania.
Jego zdaniem, grupa osób, która zaszczepiła się poza kolejnością w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, "dała się podstępnie wykorzystać".
- Oni naprawdę mieli szczere chęci, dostali propozycję, więc dlaczego mieli z niej nie skorzystać? To dzisiaj PiS przedstawia ich w złym świetle, by przykryć swoją nieudolność przy szczepieniach Polaków. Od samego początku mieliśmy do czynienia z manipulacją rządzącej partii. PiS nie radzi sobie z tą sytuacją, tak jak z rządzeniem - ocenił Wałęsa.
- Gdyby mi zaproponowali pierwszemu szczepienie, skorzystałbym bez wahania. Nie mam nic przeciwko szczepieniu. Przeżyłem swoje lata, więc na mnie mogą sprawdzić: jak to działa. Jestem gotów przyjąć od razu szczepionkę. Poddaję się woli nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba - dodał.