Wałęsa nie zawodzi! Reaktywował Komitet Obywatelski i wywołał wielki ubaw w sieci. ZOBACZ SAM
W Gdańsku odbyło się dziś pierwsze spotkanie reaktywowanego przez byłego prezydenta Lecha Wałęsę Komitetu Obywatelskiego powołanego dla „mobilizacji obywateli" do udziału w wyborach samorządowych, Parlamentu Europejskiego, Sejmu i Senatu oraz prezydenckich.
Wałęsa zaznaczył, że „nie możemy wypoczywać, musimy jeszcze raz porządnie zawalczyć”.
– Musimy wykrzesać wszystkie siły, jakie nam zostały, aby odzyskać to, co przez nieuwagę i nieroztropność straciliśmy. Nikogo w tym gronie nie muszę przekonywać, że to jest wyższa konieczność. To, co tak z trudem wywalczyliśmy jest - jak dobrze wiecie – niszczone tak wewnątrz - w skali krajowej, jak i na zewnątrz
– mówił były prezydent.
Zaznaczył, że ze swojej strony zrobi wszystko dla tej sprawy.
– Z mojej strony zrobię wszystko, 100%, oddaję się sprawie, z tym, że musicie pamiętać, że mam już 75 lat, życie sfatygowane, rozebrano moje zaplecze, rozebrano mi stocznie, „Solidarność”, a nawet na żonę nie mogę liczyć, bo też usamodzielniała się dość daleko i robi swoje. Nie mam pretensji, tak powinno być. Tylko ja nie byłem wychowany do takich zachowań – przekonywał Wałęsa.
Po chwili jednak wyjaśnił w czym rzecz.
– Ja państwa proszę, żebyście tym razem wy więcej popracowali niż ja. Mam za dużo zobowiązań krajowych i zagranicznych, więc będę trochę mniej tu pracował. Sztandar mój macie. Wszędzie, gdzie najtrudniej, będę pomagać, służyć, ale robotę to jednak zróbcie wy. Wy zrobicie, a mnie podziękują. Tak bywało, to może teraz i tak będzie – powiedział.
Odniósł się tez do wyborów parlamentarnych.
– Przygotujcie się, tu już będę trochę bardziej dyktatorski. Wezwę wszystkie siły do mnie i powiem tak: „Musimy odzyskać rozwój kraju. Musimy iść razem. Ktokolwiek nie rozumie tego, występuje przeciwko nam i mnie osobiście. Będę go publicznie wykazywał, że nie chce odzyskać rozwoju Polski. Tam, gdzie się wszyscy zgodzicie, nie będzie Wałęsy. Tam, gdzie nie będzie zgody między wami, decyzję dajecie mnie i z tą decyzją musicie się wszyscy zgodzić – mówił.
W sieci wrze od komentarzy!
W wyborach w 2000 r. Lech Wałęsa uzyskał 1,01% głosów, zajął 7. miejsce. A dodajmy, że jego konfidencka przeszłość nie była wtedy jeszcza tak znana...https://t.co/8fZcVojXUS
— St. Żerko (@StZerko) 23 czerwca 2018
Wałęsa: Musimy wykrzesać wszystkie siły jakie nam zostały, aby odzyskać to, co przez nieuwagę i nieroztropność straciliśmy. #Gdańsk TW #Bolek #Platforma pic.twitter.com/uqTwho4jmk
— Waldemar Kowal (@waldemar_kowal) 23 czerwca 2018
Jak ktoś chce się pośmiać to Wałęsa przemawia na PolsatNews
— daga (@daguuniaa) 23 czerwca 2018
Słuchanie Bolka, bardziej niż o śmiech, zakrawa o masochizm
— Kuba Paliński (@Kuba_Palinski) 23 czerwca 2018