Wałęsa już skrytykował. "Władze używają demagogii jako swojego narzędzia". Bolą spełnione obietnice...
Po sobotniej konwencji Prawa i Sprawiedliwości opozycja ma niemałą zagwozdkę. Zniesienie podatku PiT dla osób do 26 roku życia, 500+ dla pierwszego dziecka, czy trzynasta emerytura dla seniorów to tylko niektóre z propozycji, jakie mogli usłyszeć dziś Polacy z ust czołowych polityków PiS-u. Głos w sprawie zabrał Lech Wałęsa. Bez ogródek wskazuje, że obietnice rządu to "demagogia".
"Trzeba dziś odsunąć od władzy szkodników, nawet jeśli to ciężkie zadanie dla opozycji, oraz pokazywać ludziom dokąd prowadzą obecne rządy. Nie darują nam przyszłe pokolenia, jeśli tego nie zrobimy" – przekonywał Wałęsa.
Dziś odbyło się też spotkanie Komitetu Obywatelskiego przy Prezydencie Lechu Wałęsie w Warszawie. Dziękował jego uczestnikom za to, że poświęcają swój czas, "by wspólnie zastanawiać się, jak nasz kraj nawrócić na właściwą drogę rozwoju".
– Naszemu pokoleniu los dał wielkie zadnie, po pierwsze osiągnąć "przystanek wolność", a potem tę wolność dobrze zagospodarować – mówił były prezydent.
Wskazał, że "pierwsze zadanie udało się wykonać, a drugie jest przed Polakami. – Będę wspierał tych, którzy się podejmą realizacji tego zadania – mówił.
– Zadaniem dziś jest też odsunięcie szkodników od władzy. Opozycja ma ciężkie zadanie, bo obecne władze używają demagogii jako swojego narzędzia – dodał.