Wałęsa drwi z małej dziewczynki. Przed kościołem rzuca jej 10 złotych
Lech Wałęsa, wchodząc do jednego z kościołów w trójmieście, natkną się na żebrzącą dziewczynkę, gdy ta poprosiła o jałmużnę, były prezydent wyjął 10-złotowy banknot i zaczął się nim bawić- raz dawał, raz zabierał go dziewczynce- całą sytuację udokumentował Super Express.
Kto daje i odbiera ten, się w piekle poniewiera. Lech Wałęsa droczył się z 10-letnią dziewczynką, dając i zabierając banknot 10-złotowy, kiedy w końcu pieniądze spadły na ziemię. Dziecko schyliło się po nie i je zabrało, a Wałęsa z uśmiechem na twarzy ruszył do kościoła.
"Super Express" pisze, że były prezydent spełnił dobry uczynek. "Mówi się, że każda jałmużna oznacza niebiańską nagrodę i otwiera drzwi do raju" – czytamy.
Super Exspress
Komentarze