Rzeczpospolita Polska w okresie międzywojennym była państwem żywotnie zainteresowanym utrzymaniem pokoju na kontynencie europejskim. Zawarła dwa pakty o nieagresji z totalitarnymi sąsiadami – z ZSRS w 1932 roku i z Rzeszą Niemiecką w roku 1934. Oba porozumienia oznaczały we wzajemnych stosunkach wyrzeczenie się wojny. Polska zamierzała w ten sposób utrwalić pokój i istniejące granice – polsko-niemiecką i polsko-sowiecką. Nie dołączono do tych paktów żadnych tajnych protokołów, nie było skrywanych porozumień o podziale stref wpływów w Europie. Była chęć zabezpieczenia polskich obywateli przed groźbą wojny i zniewolenia.
Podpisany 23 sierpnia 1939 r. w Moskwie Pakt Ribbentrop-Mołotow miał zgoła odmienny charakter. Pod pozorami „paktu o nieagresji” Niemcy i Związek Sowiecki w tajnym protokole dokonali podziału stref wpływów, dzieląc między siebie terytoria innych niepodległych państw. W ten sposób oba państwa przygotowały się do polityki imperialnych podbojów wolnych narodów – w celu ich zniewolenia i podporządkowania totalitarnym reżimom z Moskwy i Berlina. Pakt ten był wstępem do rozpalenia pożogi drugiej wojny światowej.
Rzesza Niemiecka, po tym gdy wypowiedziała deklarację z 1934 roku, dokonała agresji na Polskę 1 września 1939 roku. Związek Sowiecki złamał porozumienie z 1932 roku, dokonując – w sojuszu z Adolfem Hitlerem – zbrojnej inwazji na Polskę 17 września 1939 roku.
Obecne rosyjskie próby rehabilitacji niemiecko-sowieckiego porozumienia z 1939 roku i przemilczanie jego długoletnich, tragicznych konsekwencji są niczym innym jak próbą fałszowania historii i obroną polityki totalitarnych reżimów – polityki, której ofiarami byli nie tylko Polacy, Żydzi, Litwini, Łotysze, Estończycy, Rumuni, Finowie, Ukraińcy, Białorusini i wiele innych nacji, ale także i sami Rosjanie.
W tym szczególnym dniu, gdy obchodzimy Europejski Dzień Pamięci Ofiar Reżimów Totalitarnych, apelujemy, aby tragiczna historia pozostała lekcją, z której potrafimy wyciągnąć wnioski.