Od wtorku w Nowym Jorku zmarły 391 osoby, zwiększając liczbę ofiar śmiertelnych epidemii koronawirusa w tym stanie do 1 941 - poinformował w środę gubernator Andrew Cuomo. Liczba przypadków zakażenia w stanie wzrosła w ciągu doby o 7 917, do 83 712.
"Patrząc na nas dzisiaj, widzicie siebie jutro" - przestrzegł Cuomo inne regiony Stanów Zjednoczonych na codziennym briefingu.
W całym kraju odnotowano dotąd ponad 190 tys. zakażeń i ponad 4,1 tys. zgonów. Blisko połowa zgonów w USA przypada na stan Nowy Jork.
Amerykańskie władze mówią, że scenariusze rozwoju epidemii zakładają od 100 tys. do nawet 240 tys. ofiar śmiertelnych epidemii w USA. Szacuje się, że szczyt zakażeń w Stanach Zjednoczonych ma przypaść w okolicach świąt wielkanocnych.