Wisła w Wyszogrodzie wciąż przekracza stan alarmowy. Poziom rzeki dziś rano nieco tam opadł. W tym czasie Wisła w Kępie Polskiej utrzymywała się nadal ponad stan ostrzegawczy. W Płocku rzeka przekracza stany alarmowe, wykazując jednak tendencję spadkową.
Poziom Wisły w Wyszogrodzie, który w nocy osiągnął 598 cm, dziś rano wynosił 590 cm, czyli 40 cm ponad stan alarmu. W Kępie Polskiej utrzymywał się w nocy na granicy stanu alarmowego, który wynosi tam 500 cm, a w niedzielę rano obniżył się do 498 cm, przekraczając stan ostrzegawczy o 48 cm.
Według płockiego Urzędu Miasta, od wczoraj ubyło od 5 do 6 cm wody, w zależności od wodowskazu. W komunikacie nie uwzględniono pomiaru poziomu Wisły na wodowskazie Grabówka ze względu na zamknięcie śluzy na tamtejszym ujęciu wody – jeszcze w czwartek skierowano tam strażaków i żołnierzy WOT do zabezpieczenia workami z piaskiem przed zalaniem pomp ujęcia wody.
Wczoraj przed południem spod tamy we Włocławku do kruszenia lodu na Wiśle i spławiania go w dół rzeki, w kierunku zapory, wyruszyło sześć lodołamaczy Wód Polskich. Dwa pracowały przy jazie stopnia wodnego, a ruszyły w górę Zbiornika Włocławskiego. W ciągu dnia jednostki te dotarły na wysokość Dobrzynia nad Wisłą.
Pogoda zatrzymała lodołamacze
Jak informował płocki Urząd Miasta, gruba pokrywa lodowa oraz niesprzyjający wiatr uniemożliwiły dopłyniecie lodołamaczy do Płocka, a akcja lodołamania ma być kontynuowana dziś. Z kolei Wody Polskie zapowiadały wcześniej, że „przy utrzymujących się wzrostach temperatur, akcja kruszenia i spławiania lodu na zbiorniku od stopnia wodnego Włocławek w górę Wisły, potrwa dwa-trzy tygodnie”.
W Płocku nadal obowiązuje ogłoszony alarm przeciwpowodziowy. Został wprowadzony z uwagi na zator lodowy na Wiśle poniżej miasta – w miejscowości Popłacin, blokujący swobodny przepływ wody i powodujący przybór rzeki. Utrzymany jest też alarm przeciwpowodziowy, który wprowadzono w siedmiu położonych nad Wisłą gminach powiatu płockiego: Wyszogród, Gąbin, Mała Wieś, Słupno, Bodzanów, Nowy Duninów i Słubice.