„W punkt”. Gosiewska: Politycy zachodni szukają usprawiedliwienia dla braku działań w sprawie Ukrainy
Gośćmi programu „W punkt” byli Włodzimierz Bernacki, Zbigniew Kuźmiuk, Michał Gramatyka, Marek Dyduch oraz Małgorzata Gosiewska.
– Gdyby tych środków nie było, to z czego by Polska korzystała, próbując odbudować gospodarkę po pandemii? – pytał Marek Dyduch. Według niego w takiej sytuacji „najprawdopodobniej wzięlibyśmy pożyczkę komercyjną”. To ogromne środki, które musimy zainwestować. – Każda inna propozycja byłaby droższa – stwierdził.
Dodał, że może się zdarzyć, iż to Polska nie będzie w sanie spłacać długu. – Wtedy inne kraje będą się musiały włączyć do pomocy spłaty Polsce – mówił.
Bernacki zauważył, że należy pamiętać o „sferze związanej z gospodarką globalną”. Dodał, że europejski Fundusz Odbudowy jest znacznie mniejszy niż ten zaproponowany przez Bidena. – Jeśli mamy nawiązać rywalizację, musimy mieć na to środki – powiedział. – Jeszcze przed pandemią gospodarka UE znajdowała się na peryferiach gospodarki światowej – zauważył.
Odnosząc się do postawy posłów Solidarnej Polski, powiedział, że „to politycy, którzy w znacznej części grupie byli politykami Prawa i Sprawiedliwości. – To gremium niejednorodne. Są tam politycy o radykalnych poglądach, ale są też tacy, którzy skłaniają się ku poparciu planu odbudowy – mówił.
#WPunkt | Marek #Dyduch: Gdyby pieniędzy z Unii nie było, Polska musiałaby wziąć pożyczkę na odbudowę i pewnie byłaby ona komercyjna i prawdopodobnie droższa do spłaty. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) April 25, 2021
Poseł Gramatyka stwierdził, że „opozycja postawi warunki i jeśli rząd ich dochowa, to nie będzie problemu z poparciem Funduszu Odbudowy”. Według niego kontrola z poziomu Komisji Europejskiej czy Rady Europejskiej to „kontrola ogólna”. – Wątpię, żeby w poziomu Komisji Europejskiej były widoczne szczegóły, a z tym będzie największy problem – mówił.
Marek Dyduch zauważył, że „na prawicy Ziobro i Solidarna Polska nie chcą poprzeć planu”. – Gdyby na prawicy była jedność, nie byłoby problemu – dodał. – Opozycja ma obawy co do podziału środków. Trzeba znaleźć mechanizm kontrolujący, by te środki były podzielone jednakowo dla wszystkich podmiotów, które będą chciały z nich korzystać – mówił Dyduch. Zapewnił, że „na Lewicy dochodzimy do konsensusu”.
Gramatyka przyznał, że „środki z Unii są potrzebne, są one w stanie polską gospodarkę odbudować z po pandemicznych szkód”, ale dodał, że „te fundusze nie mogą stać się środkami PiS”.
Zbigniew Kuźmiuk powiedział, że „Europosłowie opozycji obecni w Palmecie Europejskim głosowali jednomyślne zarówno za wieloletnim unijnym budżetem jak i Funduszem Odbudowy, tym bardziej obecna sytuacja jest dziwna”.
Zauważył też, że „edycji tego funduszu było trzy – do samorządów poszło 18 mld w trakcie trzech lat”. – Nie ma samorządu który by w tym czasie nie skorzystał z tych środków – mówił.
Dodał, że „Fundusz Odbudowy jest tak specyficzny, że każdy kraj członkowski musi przedstawić Komisji Europejskiej jego zawartość”. – Na koniec te plany wszystkich 27 państw będzie musiała przyjąć Rada Europejska. Niebezpieczeństwa, że w Funduszu Odbudowy znajdzie się propozycja polityczna, nie ma, bo odrzuciła by je Komisja Europejska i Rada Europejska. Opozycja po prostu szuka dziury w całym – uznał.
#WPunkt | @ZbigniewKuzmiuk: #FunduszOdbudowy jest tak specyficzny, że każdy kraj członkowski musi przedstawić Komisji Europejskiej jego zawartość. Na koniec te plany wszystkich 27 państw będzie musiała przyjąć Rada Europejska. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) April 25, 2021
Marek Dyduch mówił, że „obawy, które pojawiają się na opozycji pojawiają w sprawie Funduszu Odbudowy trzeba w jakiś sposób zniwelować”. – Jeżeli chcemy przyjąć ratyfikację to musi się to odbyć w atmosferze dialogu i zaufania wewnętrznego w Polsce – powiedział.
Mówiąc o ostatnich transferach między partiami politycznymi, Gramatyka przyznał, że „boli transfer Mirosława Suchonia, który zdecydował się przejść do partii Hołowni. – Dobrze, że zdecydował się przejść do ugrupowania, które będzie odbudowywało Polskę po rządach PiS – mówił. Powiedział też, że „ma zaufanie do kierownictwa PO. – Borys Budka jest moim byłym studentem, potem był świetnym prawnikiem, teraz jest dobrym przywódcą – stwierdził.
W sprawie Ukrainy Marek Dyduch powiedział, że „wszystkie państwa powinny reagować”. – Powinniśmy stawać za Ukrainą – uznał.
Kuźmiuk dodał, że „Rosja rozumie tylko bardzo twarde stanowisko”. – UE nie jest w sanie zrobić nic – uznał.
Katarzyna Gójska rozmawiała także z Małgorzatą Gosiewską. – Cały czas przeżywam to, co widziałam. Równolegle toczą się pracę nad Nord Stream 2, czyli symbolem współpracy z Federacją Rosyjską. Byłam na linii walk, rozmawiałam z generałami, żołnierzami, ludźmi tam żyjącymi. To siedem lat wojny, wyniszczony rejon kraju, ludność cywilna, która żyje w poczuciu zagrożenia, opuszczone wioski, gdzie chodzą tylko głodne psy – opowiadała Gosiewska.
– Kiedy nie ma ostrzałów, próbują uprawiać swoją ziemię. Często się to kończy tragiczne, bo wybuchają miny. To wojna wymierzona w konkretnych ludzi. Wykwalifikowani snajperzy oddają celne strzały do żołnierzy ukraińskich – mówiła.
Zauważyła, że część terenów Ukrainy jest bezprawnie zajętych. – Nie ma dnia bez ostrzałów, łamania porozumień z ubiegłego roku. – To jest punktowe nękanie strony ukraińskiej, by ją sprowokować, to przypomina sytuację w Gruzji – prowokowanie, by w końcu pokazać, że to ofiara jest agresorem – stwierdziła Gosiewska. – To może sprawić, że reakcja państw zachodnich będzie mniejsza. Politycy zachodni doskonale wiedzą, czym jest federacji rosyjska, ale szukają usprawiedliwienia dla braku swoich działań – powiedziała Gosiewska.
#WPunkt | @MMGosiewska: Byłam na linii toczących się walk, to 7 lat konfliktu czy raczej wojny bardziej lub mniej intensywnej. Tam ludność cywilna żyje cały czas w stanie zagrożenia. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) April 25, 2021