Przejdź do treści
W poniedziałek prezydent ratyfikuje umowę o współpracy obronnej między Polską a USA
PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS

- W poniedziałek prezydent Andrzej Duda ratyfikuje polsko-amerykańską umowę o wzmocnionej współpracy obronnej, tym samym umowa wejdzie w życie - powiedział PAP szef BBN Paweł Soloch. Umowę popierają główne siły w USA. Będzie realizowana niezależnie od tego, kto będzie lokatorem Białego Domu - dodał.

W uroczystości, która odbędzie się o godz. 15 w Pałacu Prezydenckim, wezmą udział - jak poinformowało w piątek PAP Biuro Bezpieczeństwa Narodowego - także premier Mateusz Morawiecki, szef MON Mariusz Błaszczak, szef MSZ Zbigniew Rau, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmund Andrzejczak, a także ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher.

- Ratyfikacja umowy przez prezydenta Dudę to ostatni etap przyjmowania tej umowy; w praktyce będzie to oznaczało wejście w życie jej zapisów - powiedział PAP szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Soloch zaznaczył, że umowa ta zastąpi poprzednie porozumienie ratyfikowane przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

- Ta umowa jest bardziej zaawansowanym dokumentem, bo obecnie na naszym terenie jest więcej żołnierzy amerykańskich; ona odzwierciedla tę ewolucję in plus, która dokonała się w relacjach polsko-amerykańskich - powiedział szef BBN. Dodał, że umowa, którą w poniedziałek ratyfikuje prezydent, odzwierciedla porozumienia zawarte - w czerwcu i we wrześniu 2019 r. - przez prezydentów Andrzeja Dudę i Donalda Trumpa.

- Dokument jest popierany przez główne siły zarówno w Polsce, jak i w USA. Czekamy teraz na wyniki wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, ale ta umowa będzie realizowana niezależnie od tego, kto będzie lokatorem Białego Domu - zaznaczył Soloch.

Szef BBN powiedział, że dokument, który w poniedziałek ratyfikuje prezydent, zawiera zasady i zobowiązania obu państw w zakresie wzajemnej współpracy wojskowej. Jak zaznaczył, szczegóły dotyczące m.in. lokalizacji obiektów, z których będą korzystać albo w których będą obecni żołnierze USA, są zawarte w załącznikach do umowy.

- Zakładamy, że dzięki tej umowie dojdzie do intensyfikacji ćwiczeń wojskowych, a także zwieszenia liczebności sił USA o co najmniej tysiąc żołnierzy - powiedział. Jak zaznaczył, zgodnie z umową europejskie Wysunięte Dowództwo V. Korpusu Sił Lądowych USA zostanie ulokowane w Poznaniu.

Soloch poinformował, że oficjalne otwarcie europejskiego Wysuniętego Dowództwa V. Korpusu Sił Lądowych USA będzie miało miejsce w listopadzie.

- To jest związane z pojawieniem się w Polsce ponad 200 żołnierzy, którzy będą w tym dowództwie pracować. Przede wszystkim oznacza to jednak, że Amerykanie we współpracy z naszymi siłami zbrojnymi będą budowali zdolność do przerzucenia - w razie potrzeby - i kierowanie operacją wojskową na poziomie korpusu, czyli kilkudziesięciu tysięcy żołnierzy - mówił szef BBN.

Dodał, że Polska zobowiązała się do przygotowania infrastruktury, w tym koszar dla co najmniej 20 tys. żołnierzy, bazy bezzałogowców, magazynów sprzętu, obiektów treningowych. Zaznaczył, że obiekty te będą własnością Polski i pozostaną na naszym terenie nawet w wypadku, gdyby żołnierze USA opuścili nasz kraj.

- Gdybyśmy na przykład chcieli od podstaw budować ciężką brygadę pancerną taką, jak brygada amerykańska stacjonująca w okolicach Żagania, to koszty były wielomiliardowe, wielokrotnie wyższe niż wieloletni koszt pobytu na naszym terenie wojsk amerykańskich - powiedział Soloch.

Zaznaczył, że obecność żołnierzy amerykańskich w Polsce zwiększa gwarancje, że w razie bezpośredniego zagrożenia, USA są gotowe zaangażować się militarnie w obronę Polski czy państw regionu.

Szef BBN podkreślił, że w wymiarze geopolitycznym ta umowa zwiększa bezpieczeństwo państw wschodniej flanki NATO.

- Ale ona ma też drugi wymiar; jest bowiem jednym z tych elementów, które w skali całej Europy wiążą Stany Zjednoczone w kwestii bezpieczeństwa z naszym kontynentem - podkreślił Soloch.

Dodał, że w ostatnich latach występowały różnice zdań między Stanami Zjednoczonym i Europą w istotnych kwestiach; Donald Trump deklarował m.in. zmniejszenie wojskowej obecności USA w Europie. "To, co dzieje się między Polską a Stanami Zjednoczonymi, idzie w odwrotnym kierunku, bo ta obecność jest wzmacniana. Chodzi oczywiście przede wszystkim o nasze bezpieczeństwo i bezpieczeństwo państw regionu, ale też o wzmocnienie więzi transatlantyckiej, o utrzymanie zaangażowanie amerykańskiego w bezpieczeństwo Europy" - powiedział Soloch.

Umowa o wzmocnionej współpracy obronnej (Poland – United States Enhanced Defense Cooperation Agreement) zakłada stworzenie w Polsce Wysuniętego Dowództwa V. Korpusu Sił Lądowych USA, czyli jednostki, która będzie odpowiedzialna za dowodzenie Siłami Zbrojnymi USA znajdującymi się na wschodniej flance NATO.

Wysunięte stanowisko dowodzenia reaktywowanego V Korpusu USA ma liczyć ok. 200 żołnierzy i ma powstać w Poznaniu. Poznań jest dotychczas siedzibą wysuniętego dowództwa amerykańskiej 1. Dywizji Piechoty.

Reaktywację V Korpusu zapowiedział w lutym br. departament wojsk lądowych wchodzący w skład Departamentu Obrony USA. Dowódcą V Korpusu został John Kolasheski, który 4 sierpnia w Krakowie otrzymał nominację na stopień generała broni. Dowództwo V Korpusu mieści się w Fort Knox w stanie Kentucky.

Utworzenie w Polsce wysuniętego dowództwa V Korpusu zapowiedziano w umowie podpisanej w Warszawie 15 sierpnia przez ministra obrony Mariusza Błaszczaka i sekretarza stanu Mike’a Pompeo. Umowa ma ułatwić rozlokowanie w Polsce kolejnych wojsk USA, których liczebność – zgodnie z ubiegłorocznymi deklaracjami prezydentów obu państw – ma wzrosnąć o ok. 1000, do ok. 5,5 tys.

Umowa zakłada również możliwość organizację większych niż dotychczas ćwiczeń wojskowych armii amerykańskiej. Dzięki infrastrukturze wojskowej, która zostanie przygotowana przez Polskę, w razie ewentualnego zagrożenia możliwy będzie natychmiastowy przerzut do naszego kraju dodatkowych sił, zapewniając łącznie obecność do 20 tysięcy żołnierzy USA.

Ustalono również ramy prawne obecności wojsk USA w Polsce. Przyjęte zasady opierają się w dużym stopniu na regulacjach wspólnych dla wszystkich członków NATO, czyli umowy NATO SOFA z 1951 r., którą Polska przyjęła wraz z członkostwem w Sojuszu Północnoatlantyckim.

PAP

Wiadomości

NATO wzmacnia ochronę podwodnej infrastruktury krytycznej

I tura wyborów w Rumunii. Prorosyjski kandydat na czele

Atak rosyjskich dronów na Kijów

Protest w Nowym Sadzie. "Bulwar zakrwawionych rąk"

Rosja jest wyjątkowo agresywna w cyberprzestrzeni

Stróżniak zabronił puszczać "Przeżyj to sam" na wiecach KOD-u

Aktor opowiada szczerze o swoim alkoholizmie

Zandberg kandydatem? Dziennikarze wpadli na trop

Czy Hołownia jest dla konserwatywnych wyborców racjonalną alternatywą?

Niemcy chcą sprowadzać imigrantów-fachowców

Ryba: Nawrocki pokazał, że jest człowiekiem rodzinnym

Krwawy atak na bar. Są zabici i ranni

Petru pójdzie pracować na kasę do dyskontu

Tajemnice Uniwersytetu w Siedlcach i TW Misiek. Ujawniamy!

Włoskie ośrodki dla osób ubiegających się o azyl stoją puste. Gdzie migranci?

Najnowsze

NATO wzmacnia ochronę podwodnej infrastruktury krytycznej

Rosja jest wyjątkowo agresywna w cyberprzestrzeni

Stróżniak zabronił puszczać "Przeżyj to sam" na wiecach KOD-u

Aktor opowiada szczerze o swoim alkoholizmie

Zandberg kandydatem? Dziennikarze wpadli na trop

I tura wyborów w Rumunii. Prorosyjski kandydat na czele

Atak rosyjskich dronów na Kijów

Protest w Nowym Sadzie. "Bulwar zakrwawionych rąk"