W policyjnym alkomacie... zabrakło skali

Zabrakło skali w policyjnym alkomacie podczas badania stanu trzeźwości 33-latka, który doprowadził do stłuczki na moście w pow. węgrowskim (Mazowieckie). Urządzenie wykazało ponad 4 prom. alkoholu w organizmie kierowcy. Grozi mu do 3 lat więzienia i konsekwencje finansowe.
Jak poinformował oficer prasowy węgrowskiej policji st. sierż. Rafał Bałdyga, miejscowi policjanci dostali zgłoszenie dotyczące kolizji w Węgrowie. "33-letni kierujący peugeotem na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad prowadzonym pojazdem, w wyniku czego najechał na bariery ochronne na moście, uszkadzając je" – przekazał Bałdyga.
Mundurowi sprawdzili stan trzeźwości 33-letniego mieszkańca pow. węgrowskiego. Wynik był dla nich zaskoczeniem. „Policyjny alkomat wykazał ponad 4 prom. alkoholu w organizmie kierowcy" - przekazał rzecznik.
Dokładne ustalenie trzeźwości mężczyzny nie było możliwe, bo zabrakło skali w policyjnym alkomacie. Od 33-latka została pobrana krew do dalszych badań. Kierujący z obrażeniami ciała został zabrany do szpitala. Teraz o jego losie zadecyduje sąd. Za prowadzenie samochodu po pijanemu grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. W takich przypadkach sąd dodatkowo stosuje zakaz prowadzenia pojazdów oraz obowiązek wpłaty na Fundusz Sprawiedliwości nawet do 60 tys. zł.
Najnowsze

Rząd zaczyna majstrować przy procedurach karnych. Przestępcy powinni się ucieszyć

Rośnie protest przeciwko nielegalnej imigracji! Pikieta w Katowicach

Zapoczątkowana przez Lecha Kaczyńskiego defilada kontynuowana będzie w tym roku, MON zdradza plany
