W sobotę pod Tatrami otwierają się kolejne stacje narciarskie m.in. w Białce Tatrzańskiej i Jurgowie. Pojawią się tam patrole policyjne oraz inspekcja sanitarna. Funkcjonariusze będą reagowali na niebezpieczne i niezgodne z prawem zachowania – poinformował rzecznik zakopiańskiej policji Roman Wieczorek.
- W patrolach narciarskich jeżdżą funkcjonariusze pionu prewencji, odpowiednio przeszkoleni i przygotowani, mający narciarskie doświadczenie, instruktorzy narciarstwa. Podstawowym zadaniem policjantów na stokach narciarskich jest działanie prewencyjne, mające wpływ na szeroko pojęte bezpieczeństwo na tatrzańskich zorganizowanych terenach narciarskich – wyjaśnił rzecznik.
Policjanci będą sprawdzali m.in. czy dzieci jeżdżą w kaskach. Zgodnie z Ustawą o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach osoby do 16. roku życia mają obowiązek noszenia w czasie jazdy kasków ochronnych. Policja przypomina także, że nie wolno korzystać ze stoków narciarskich w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środków odurzających.
- Do powyższych zadań policjantom doszły kolejne. Dotyczą one kontroli zachowania dystansu społecznego czy zasłaniania ust i nosa przez narciarzy oraz osoby z obsługi. Właściciele stacji narciarskich we własnym zakresie zobowiązali się zadbać o to, aby jednocześnie na stoku znajdowała się niezbyt liczna grupa narciarzy – zaznaczył rzecznik.
Gestorzy wyciągów zobowiązali się także do rozgłaszania komunikatów o obowiązku zachowania dystansu, a miejsca najbardziej narażone, takie jak kasy biletowe i dojścia do bramek mają być często dezynfekowane. W tym zakresie policjantów kontrole podejmować będą również funkcjonariusze inspekcji sanitarnej.