Ulicami Warszawy przeszedł dziś XIII Katyński Marsz Cieni. Wzięło w nim udział ok. 150 rekonstruktorów. Pierwotnie marsz miał odbyć się 8 kwietnia, jednak z uwagi na pandemię koronawirusa i obowiązujące wówczas obostrzenia, został przeniesiony na wrzesień.
150 rekonstruktorów z całej Polski w milczeniu i skupieniu oddało hołd blisko 22 tys. polskich oficerów zamordowanych przez Sowietów w 1940 r. w Katyniu i innych miejscach kaźni na Wschodzie.
Członkowie grup rekonstrukcyjnych zaznaczali, że wydarzenie, które odbywa się już od 13 lat, przywraca pamięć o tych, o których przez lata nie wolno było mówić.
– Oddajemy hołd naszym żołnierzom pomordowanym w Katyniu. Każdego roku przyjeżdżamy tu, pamiętamy i pokazujemy, że jest to historia, o której zapomnieć nie wolno – mówił jeden z rekonstruktorów w rozmowie z Polskim Radiem.
W hołdzie dla blisko 22 tys. polskich oficerów zamordowanych przez Sowietów w 1940 r. w Katyniu i innych miejscach kaźni na Wschodzie, spod @MuzeumWP w Warszawie wyruszył XIII #KatyńskiMarszCieni zorganizowany przez @ipngovpl i Grupę Historyczną „Zgrupowanie Radosław”. pic.twitter.com/y6YxdUPQAe
— Instytut Pamięci Narodowej (@ipngovpl) September 20, 2020
W Katyńskim Marszu Cieni szły również kobiety ubrane w stroje z epoki. Uczestniczki oddały w ten sposób hołd wdowom, matkom, żonom, siostrom i córkom zamordowanych, które straciły najbliższych i same musiały sobie radzić w trudnych czasach wojny.
Nad organizacją XIII Katyńskiego Marszu Cieni czuwały Instytut Pamięci Narodowej oraz Grupa Historyczna „Zgrupowanie Radosław”. Wydarzenie rozpoczęło się przed Muzeum Wojska Polskiego. Trasa marszu wiodła dalej Traktem Królewskim oraz Starym Miastem przed Pomnik Poległym i Pomordowanym na Wschodzie.
Kolumnę prowadził oryginalny samochód NKWD „Czarny woron” - dokładnie takie maszyny wiozły polskich oficerów w miejsce ich kaźni.