Do projektu tzw. ustawy medialnej zgłosimy poprawki wydłużające okres przejściowy, żeby pewna stacja mogła dopasować swoje udziały do polskich przepisów - zapowiedział w środę w Sejmie Marek Suski.
Suski, prezentując w Sejmie stanowisko klubu PiS w sprawie projektu nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, przekonywał, że przepisy w tej materii w innych krajach są bardziej surowe.
- W tych krajach nikt rządom naszych przyjaciół z Unii Europejskiej nie zarzuca braku wolności słowa. Wszystkie kraje bronią swojego rynku medialnego od nadmiernego udziału kapitału z zewnątrz, ponieważ rynek medialny jest bardzo ważnym warunkiem właśnie wolności - dodał.
W odpowiedzi na wznoszone przez posłów okrzyki "Hańba!", Suski ocenił, że ci, którzy to krzyczą, "krzyczą o sobie". "To wy żeście wyrzucali dziennikarzy z telewizji, z gazet, to wy zakładaliście dziennikarzom podsłuchy, inwigilowaliście dziennikarzy" - wyliczał.
Jak zapewnił, PiS nie chce "przejmować" kontroli nad "pewną stacją", co się zarzuca partii rządzącej. Przypomniał, że przyjęto do projektu poprawkę Kukiz'15, która stanowi, że spółki Skarbu Państwa nie będą mogły kupować udziałów.
- Zgłosimy też poprawki wydłużające okres przejściowy, żeby ta jedna ze stacji, której tak bronicie, mogła dopasować do polskich przepisów swoje udziały - poinformował, zwróciwszy się do posłów opozycji.
Powiedział ponadto o opozycji, że straszy, iż ta ustawa popsuje stosunki z USA.
- My wierzymy w to, że Stany Zjednoczone jako ostoja demokracji i praworządności nie będzie w interesie firmy łamiącej polskie prawo wyciągać konsekwencji - dodał.
????#Sejm. W II czytaniu projektu nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji głos zabrali przedstawiciele klubów.@mareksuski @bbudka @KosiniakKamysz @JoankaSW pic.twitter.com/Hbq9QntVGn
— Sejm RP???????? (@KancelariaSejmu) August 11, 2021