„W Punkt”. Domański: Grodzki przekroczył kolejny próg totalności opozycji
- To jest przekroczenie kolejnej granicy totalności opozycji – tak prof. Henryk Domański odniósł się do stwierdzenia marszałka senatu Tomasza Grodzkiego, że — jak przypomniała red. Katarzyna Gójska — „warto zaszkodzić Unii, jeżeli doprowadzi to do obalenia rządu”. Prof. Domański wraz z dr. Tomaszem Żukowskim byli gośćmi Katarzyny Gójskiej w programie „W punkt”.
Zdaniem Domańskiego głosowanie nad ratyfikacją Funduszu Odbudowy jest dla PO „trudnym orzechem do zgryzienia”. Zagłosowanie przeciwko rządowi „pociągnęłoby za sobą obniżenie popularności Platformy. Trudno byłoby usprawiedliwić” - dodał profesor PAN.
Platforma jest bliska katastrofy
Z kolei Tomasz Żukowski przypomniał, że „sytuacja PO jest bliska katastrofie. Pan Borys Budka ma problem, bo jego przywództwo jest nieskuteczne” - podkreślił.
Również prof. Domański zaznaczył, że kariera Budki w roli przewodniczącego PO „może się zbliżać do końca”.
- Możemy mieć do czynienia z sytuacją analogiczną do tej z wyborów prezydenckich, kiedy to Kidawa-Błońska została zastąpiona przez Trzaskowskiego. Powtórzenie tego ruchu — zresztą z punktu widzenia szans wyborczych, słusznego — mogłoby doprowadzić do tego, że PO wyjdzie ponad 17 proc. — powiedział Domański.
Ruch Hołowni jest substytutem PO
Jednak o katastrofalnej sytuacji PO może świadczyć jednostronny kierunek migracji polityków z Platformy do formacji Szymona Hołowni.
- Ruchliwość między PO a partią Hołowni jest znikoma, choć istotna ze względu na jej jednostronność – powiedział Domański i zaznaczył, że „ruch Hołowni jest substytutem PO”. Dodał również, że z punktu widzenia wyborców taki ruch może sprawiać wrażenie, że „oni opuszczają pokład statku, który może zatonąć”, co tylko pogłębia brak zaufania do Platformy.