W Pruchniku doszło do ataku nożownika
45-letni mężczyzna został śmiertelnie raniony nożem w Pruchniku (pow. jarosławski, woj. podkarpackie). W sprawie zatrzymano dwie osoby, w tym jego partnerkę. Trwa wyjaśnianie okoliczności śmierci mężczyzny.
Oficer prasowa policji w Jarosławiu asp. szt. Anna Długosz poinformowała w czwartek, że do zdarzenia doszło w środę, w jednym z budynków mieszkalnych w Pruchniku, mężczyzna został raniony nożem. "Na miejsce została skierowana grupa dochodzeniowo-śledcza wraz z technikiem kryminalistyki. W czynnościach uczestniczył prokurator" - poinformowała asp. szt. Długosz.
Dodała, że zostały przeprowadzone oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczone ślady i wykonana dokumentacja fotograficzna.
Do sprawy zostały zatrzymane dwie osoby, mogące mieć związek z tym zdarzeniem. Jest to 38-letnia kobieta i 19-letni mężczyzna, którzy trafili do policyjnego aresztu. Oboje są mieszkańcami Pruchnika.
Pod nadzorem prokuratury w Jarosławiu prowadzone są czynności wyjaśniające śmierć mężczyzny.
Prok. Małgorzata Taciuch-Kurasiewicz, pełniąca funkcję rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Przemyślu, której podlega jarosławska prokuratura, powiedziała PAP, że ofiara śmiertelna to 45-letni Jan D., zaś zatrzymana kobieta to jego partnerka Ewelina M. Został zatrzymany także 19-letni mężczyzna, nie należący do rodziny, ale ze względu na dobro sprawy prokuratura na razie nie podaje jego personaliów.
Prokurator dodała, że do zdarzenia doszło w środę po południu. 45-letni Jan D. został raniony nożem w lewy obojczyk. Pogotowie wezwała Ewelina M. W chwili przyjazdu karetki mężczyzna już nie żył.
Jak przekazała prok. Taciuch-Kurasiewicz, w rodzinie nadużywany był alkohol. Jan D. i Ewelina M. mają kilkoro wspólnych dzieci, które zostały im w przeszłości odebrane i przebywają w domu dziecka.
W chwili zatrzymania Ewelina M. była pod wpływem alkoholu.
Prok. Taciuch-Kurasiewicz poinformowała PAP, że na popołudnie w czwartek została zaplanowana sekcja zwłok mężczyzny, która ma wskazać przyczynę i mechanizm jego śmierci.
Prokurator zaznaczyła, że dopiero po przeprowadzeniu sekcji zwłok oraz dalszych czynności w sprawie będzie wiadomo, w jakim kierunku prowadzone będzie śledztwo i jaka zostanie przyjęta kwalifikacja prawna czynu.